Allegri: Postęp godny podziwu. Gatti pisze niezwykłą historię, murarz staje się bohaterem

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Allegri: Postęp godny podziwu. Gatti pisze niezwykłą historię, murarz staje się bohaterem
Gatti pisze niezwykłą historię
Gatti pisze niezwykłą historięAFP
Za dnia był murarzem, wieczorami grał w piłkę w dzielnicy Turynu, a dziś jest bohaterem Juventusu. Podobne nagłówki zalały w sobotę włoskie media, sławiąc obrońcę Federico Gattiego (25), który przesądził o triumfie "Starej Damy" w wygranym 1:0 meczu z SSC Napoli w 15. kolejce Serie A.

Dziesięć meczów bez porażki

Juventus nie przegrał dziesiątego ligowego meczu z rzędu i objął prowadzenie w niepełnej tabeli o punkt wyprzedzając Inter Mediolan, który ma do rozegrania mecz tej kolejki. Gospodarze nie byli jednak wyraźnie lepszą stroną w piątkowym spotkaniu, a Napoli miało zarówno przewagę w posiadaniu piłki, jak i znaczące szanse na zdobycie bramki.

Największa szansa została zmarnowana w 29. minucie przez Gruzina Khvicha Kvaratskheliję, który mógł pokonać Wojciecha Szczęsnego po asyście Victora Osimhena. Lob Kvaraccheliji poszybował wysoko nad poprzeczką.

Statystyki meczu Juventus FC - SSC Napoli
Statystyki meczu Juventus FC - SSC NapoliFlashscore

Po zmianie stron przyszedł czas na Gattiego. 25-letni obrońca minął Amira Rrahmaniego i główkował po dośrodkowaniu Andrei Cambiasa. Osimhen mógł wyrównać w 70. minucie po błędzie polskiego bramkarza, ale gol nie został uznany ze względu na spalonego. Piotr Zieliński grał do 65. minuty, z kolei Arkadiusz Milik pojawił się na murawie w 70. minucie.

Od murarza do bohatera, od trzeciej ligi do profesjonalisty

Po meczu media skupiły się na Gattim, który zdobył już trzy bramki w tym sezonie i jest najlepszym strzelcem Serie A wśród defensorów. Zdobył również zwycięską bramkę w zeszłotygodniowym zwycięstwie 2:1 z Monzą. Kilka lat temu był murarzem i w meczach grał jedynie wieczorami. Do lipca 2021 roku występował w Aurora Pro Patria w trzeciej lidze, gdzie został zauważony przez Frosinone. Stamtąd, pół roku później, został kupiony przez Juventus.

"Jeśli pomyśleć, że trzy lata temu grał w trzeciej lidze, zrobił niesamowity postęp. Udowodnił to strzelając bramkę. Jest niebezpieczny w szesnastce. Zdaje sobie sprawę, że musi poprawić się w defensywie, ale to normalne. Jest tak chętny do poprawy, że osiągnie to, podobnie jak inni" - powiedział o Gattim trener Massimiliano Allegri.

Juventus przeskoczył Napoli o 12 punktów, a obrońcy tytułu zajmują obecnie piąte miejsce w tabeli. "To zwycięstwo było dla nas bardzo ważne, ponieważ Napoli jest już dwanaście punktów za nami. To świetny wynik. Jeśli chodzi o marzenia o scudetto, musimy poprawiać się krok po kroku, zwłaszcza gdy popełniamy zbyt wiele błędów" - powiedział Allegri cytowany przez AFP.

Piąta porażka w sezonie, trzecia z rzędu

Napoli poniosło piątą porażkę w tym sezonie, przy czterech w całym poprzednim. Co więcej, "Partenopei" nie strzelili gola w trzech z czterech ostatnich meczów Serie A. Trener Walter Mazzarri, który zastąpił Rudiego Garcię w połowie listopada, poprowadził swój zespół do triumfu 2:1 nad Atalantą w pierwszym spotkaniu, ale od tego czasu przyszły trzy porażki.

Ostatnie wyniki Napoli
Ostatnie wyniki NapoliFlashscore

Napoli najpierw przegrało 2:4 z Realem Madryt w Lidze Mistrzów, następnie poniosło dotkliwą porażkę 0:3 z Interem w lidze, a ostatnio z Juventusem. Mimo to Mazzarri dostrzegł pozytywy. "Chłopcy zagrali świetny mecz, myślę, że zdominowali grę. Zmusili Juventus do obrony na własnym terenie przez prawie całą drugą połowę".

Najbliższe spotkania Napoli
Najbliższe spotkania NapoliFlashscore

Juventus - Napoli 1:0

62-letni szkoleniowiec skomentował również niezbyt udany sezon Napoli. "Miasto takie jak Neapol oczekiwało takiego samego startu w tym sezonie jak w poprzednim, ale kilka rzeczy się zmieniło. Niektórych zawodników już tu nie ma. Ponadto, jako obrońca tytułu, spoczywa na nim pewna odpowiedzialność. Oczywiście, gdyby wszystko szło dobrze, nie wezwaliby mnie tutaj. Wierzę jednak, że jeśli tak dalej pójdzie, to gdy ważni zawodnicy wrócą do pełnej sprawności i dyspozycji, wyniki na pewno przyjdą" - dodał Mazzarri.