Co więcej, gospodarze zachowali dziewiąte czyste konto w tym sezonie. Reputacja defensywy mogła zostać zepsuta w drugiej połowie przez bramkarza Wojciecha Szczęsnego, który dosłownie zaoferował przeciwnikowi wyrównanie złym wybiciem, ale gol Victora Osimhena nie został uznany z powodu spalonego.
Napoli przetestowało doświadczonego reprezentanta Polski, który rozpoczął swój 250. mecz we włoskiej Serie A, w ósmej minucie, kiedy Giovanni Di Lorenzo strzelił z ostrego kąta. Następnie świetnej szansy nie wykorzystał Khvicha Kvaratskhelia, który główkował nad poprzeczką.
Goście nadal mieli przewagę przez resztę pierwszej odsłony, ale nie zdobyli gola.
Po zmianie stron mierzący 190 centymetrów wzrostu obrońca Gatti ukarał nieskuteczność Partenopei, otwierając wynik precyzyjnym uderzeniem głową w prawy dolny róg bramki. Matteo Politano mógł szybko odpowiedzieć, ale jego strzał z szesnastki został zablokowany przez obronę gospodarzy.
Piotr Zieliński grał do 65. minuty i został zmieniony przez Eljifa Elmasa. A kolei Arkadiusz Milik pojawił się na murawie w 70. minucie, zmieniając Dusana Vlahovicia.
Obrońcy tytułu przegrali drugi mecz z rzędu i obecnie zajmują piąte miejsce z 12-punktowym deficytem do Juventusu.