Zwycięstwo na Stadio Carlo Castellani sprawiło, że Inter po pięciu meczach ma na koncie 15 punktów i o trzy wyprzedza zajmujący drugie miejsce AC Milan, który w sobotę pokonał Hellas Werona z Pawłem Dawidowiczem w składzie. Empoli pozostaje na dnie tabeli bez punktów i bez bramek.
Goście zaczęli mocno, stwarzając wiele szans, a obrońca Empoli Ardian Ismajli w dziewiątej minucie wybił z linii bramkowej strzał Matteo Darmiana.
Inter zdominował bezbramkową pierwszą połowę spotkania, zanim zdobył bramkę otwierającą wynik w 51. minucie, gdy piłka po rzucie rożnym spadł pod nogi Dimarco, a jego spektakularny strzał z woleja trafił w górny róg bramki strzeżonej przez Etrita Berishę.
Inter był najbliżej dołożenia drugiego trafienia, gdy Thuram przyjął na klatkę piersiową dośrodkowanie Marko Arnautovicia, a następnie oddał strzał, który jednak przeleciał tuż nad poprzeczką.
Od 90. minuty goście musieli grać w osłabieniu, gdyż boisko z kontuzją opuścił właśnie Arnautović, a wcześniej szkoleniowiec Nerazzurrich wykorzystał już wszystkie zmiany.
Empoli stawiło pewien opór po stracie bramki, a rzut wolny wykonany Filippo Ranocchię golkipera Yanna Sommera do interwencji, ale Inter utrzymał zwycięstwo i utrzymał swój 100% skuteczność w lidze.
W 51. minucie, chwilę przed golem, Ardiana Ismajliego zastąpił Sebastian Walukiewicz. Bartosz Bereszyński przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.
"Niewielu menedżerów wygrało pierwsze pięć meczów? Osobista chwała mnie nie interesuje" - powiedział menedżer Simone Inzaghi dla Sky Sport po końcowym gwizdku.
"Powinniśmy byli zamknąć ten mecz wcześniej, bo potem graliśmy w 10-osobowym składzie i w ostatnich minutach trochę cierpieliśmy. Ze wszystkim, co stworzyliśmy, musieliśmy zrobić to 2:0".
Nowy menedżer Empoli, Aurelio Andreazzoli, który we wtorek zastąpił Paolo Zanettiego, nie był w stanie poprawić fatalnego początku sezonu w wykonaniu klubu.
Empoli jest pierwszą drużyną w historii Serie A, która po pięciu pierwszych meczach ma na koncie zero punktów i zero strzelonych goli, ale przynajmniej pokazali pewną poprawę po tym, jak w miniony weekend zostali rozgromieni 0:7 przez AS Romę.
Obydwie drużyny zmierzą się ponownie w środę, gdy Inter zmierzy się z Sassuolo na San Siro, a Empoli podejmie Salernitanę.