Wielki powrót Żurkowskiego! Hat-trick Polaka rozbił Monzę w Serie A

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wielki powrót Żurkowskiego! Hat-trick Polaka rozbił Monzę w Serie A

Zaktualizowany
Wielki powrót Żurkowskiego! Kolejna cenna bramka w barwach Empoli
Wielki powrót Żurkowskiego! Kolejna cenna bramka w barwach EmpoliProfimedia
W Spezii kompletnie nie było go widać, a po powrocie do Empoli potrzebował niewiele ponad 100 minut, by zdobyć cztery gole. Szymon Żurkowski otworzył wynik niedzielnego meczu Empoli-Monza, potwierdzając słuszność wystawienia go w pierwszym składzie.

Gdy Spezia i Empoli dogadały się w sprawie przeprowadzki Szymona Żurkowskiego, włoskie media zwracały uwagę na paradoks polskiego pomocnika: w Serie B gra znacznie gorzej niż w trudniejszej Serie A. 

Tu znajdziesz komplet statystyk z meczu Empoli-Monza 3:0

Polak po zmianie barw na niebieskie postanowił najwyraźniej tę prawidłowość potwierdzić. W niedzielnym meczu z Monzą to właśnie on otworzył wynik spotkania w 13. minucie. Nie przyjmował piłki na skraju pola karnego, tylko instynktownie huknął pod bliższy słupek i piłka minęła rękawice Alessandro Sorentino.

Dla 26-letniego pomocnika wypożyczonego ze Spezii to dopiero drugi mecz (a pierwszy w wyjściowym składzie) po powrocie do Empoli i już zaliczył drugą bramkę. W minionym tygodniu to on zaliczył jedynego gola w meczu z Hellasem, tym razem ożywił spotkanie z Monzą po leniwych 10 minutach rozruchu, gdy rywale wydawali się mieć kontrolę nad grą.

Wyjściowe składy i noty za mecz Empoli-Monza
Wyjściowe składy i noty za mecz Empoli-MonzaFlashscore

Walczące o utrzymanie w Serie A Empoli rozpoczęło niedzielny mecz z aż trzema Polakami w pierwszej jedenastce. Poza Żurkowskim to oczywiście Sebastian Walukiewicz i Bartosz Bereszyński. To jednak Żurkowski zaliczył wejście smoka w meczu z Monzą, zdobywając drugiego gola już w 38. minucie! Tym razem dobijał piłkę po obronionym strzale Cerriego, a jego główka od poprzeczki wpadła do bramki.

Poza bramkami tyszanina pierwsza połowa na Stadio Castellani miała przebieg bardzo odpowiadający Empoli. Co prawda gospodarze często oddawali Monzy kontrolę nad piłką, ale jednocześnie uniemożliwiali tworzenie klarownych sytuacji. Bezradni rywale naciskali tuż przed zejściem do szatni, ale nie wypracowali niczego.

Po wznowieniu gry dominacja Monzy w grze piłką była już niemożliwa do podważenia, chwilami posiadanie Empoli spadało w okolice 20 procent. I choć przyjezdni naciskali, tworzyli sytuacje, to strzelał wciąż tylko Żurkowski. Polak w 74. minucie dołożył trzeciego gola, tym razem poprawiając po Stivenie Shpendim! Trafienie było jeszcze sprawdzane pod kątem spalonego, ale VAR nie odebrał Żurkowskiemu hat-tricka.

Tym uderzeniem Polak ostatecznie pognębił rywali, z których uszła energia. Owszem, grali dalej, ale bez resztek wiary w uratowanie choćby punktu. Empoli z dużym spokojem dowiozło wynik do końca i zanotowało bezcenne trzy punkty w walce o utrzymanie.

Wynik i statystyki meczu Empoli-Monza
Wynik i statystyki meczu Empoli-MonzaFlashscore