Wisła minimalnie przegrała w Lidze Mistrzów z Porto. Krajewski wykorzystał osiem karnych

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wisła minimalnie przegrała w Lidze Mistrzów z Porto. Krajewski wykorzystał osiem karnych

Wisła minimalnie przegrała w Lidze Mistrzów z Porto. Krajewski wykorzystał osiem karnych
Wisła minimalnie przegrała w Lidze Mistrzów z Porto. Krajewski wykorzystał osiem karnychPAP
Piłkarze ręczni Wisły Płock przegrali na wyjeździe z FC Porto 23:24 (13:11) w meczu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów. Najskuteczniejszym zawodnikiem płockiej drużyny był Przemysław Krajewski, który wykorzystał wszystkie osiem rzutów karnych.

Po raz drugi z rzędu Wisła zagrała z dziką kartą w Lidze Mistrzów. W poprzednim sezonie Nafciarze dotarli do ćwierćfinału, gdzie walkę o Final Four przegrali z ówczesnym mistrzem Niemiec SC Magdeburg. Zespół z Porto zakończył rywalizację na fazie grupowej.

W nowej edycji rozgrywek pierwszy mecz w grupie B płocczanie zagrali w Porto, gdzie zmierzyli się z mistrzem Portugalii.

Rozpoczęli spotkanie od bramki Abla Serdio, ale szybko wyrównał debiutant w Lidze Mistrzów Pedro Oliveira. Zawodnik ten rzucił trzy gole z rzędu dla swojej drużyny i w 8. minucie Porto prowadziło 4:2. Po bramce zdobytej przez Fabio Magalhaesa gra gospodarzy zacięła się i w 14. min na tablicy był wynik 4:8. Goście rzucili sześć goli z rzędu, a trener Carlos Resende poprosił o przerwę w grze.

Po powrocie na parkiet Porto zaczęło odrabiać straty. Kiedy w 23. min Magalhaes zmniejszył różnicę do 9:11, trener Xavi Sabate poprosił o czas. Rozmowa szkoleniowca z zawodnikami nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Płocczanie przez osiem minut nie potrafili pokonać Diego Marquesa, ale do szatni schodzili z dwiema bramkami zapasu.

Po przerwie mecz był wyrównany. W 42. min nadal dwie bramki przewagi mieli goście (15:17). Ale po trzech kwadransach gry, gospodarze wyrównali na 17:17, a po czasie wziętym przez Sabate, Vasco Costa rzucił 18. bramkę i gospodarze wyszli na prowadzenie, by w 48. min podwyższyć wynik na 19:17. Płocczanie mieli drugi w tym meczu przestój, przez dziewięć minut nie potrafili zdobyć bramki.

Przy stanie 22:21, trener Resende poprosił o dwie minuty przerwy, a jego piłkarze po powrocie na parkiet podwyższyli prowadzenie.

Obie drużyny spotykały się w Lidze Mistrzów po raz piąty. Czterokrotnie wygrali piłkarze Wisły, ale tym razem lepsi była portugalska ekipa.

Najlepsze recenzje za grę otrzymał Przemysław Krajewski, który podchodził do linii 7. metra ośmiokrotnie i za każdym razem nie dał żadnych szans Nikoli Mitrovskiemu, wychodzącemu na parkiet tylko do rzutów karnych.

W 2. kolejce drużyna z Polski zmierzy się przed własną publicznością z duńskim GOG Gudme. Mecz zaplanowano na 20 września, godz. 18.45.