Inter i Fiorentina powalczą o Coppa Italia zanim wyruszą na europejskie finały

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Inter i Fiorentina powalczą o Coppa Italia zanim wyruszą na europejskie finały
Trener Interu Simone Inzaghi
Trener Interu Simone Inzaghi AFP
Inter nie ma szans na mistrzostwo, ale na dwa wielkie trofea – jeszcze tak. W środę powalczą o drugi z rzędu Puchar Włoch z Fiorentiną, która w finale jest po raz pierwszy od prawie dekady. Dla Nerazzurrich to może być przedsmak finału Ligi Mistrzów. Dla Violi - bezcenna zdobycz przed finałem Ligi Konferencji.

Chociaż nie byli w stanie przyćmić Napoli w Serie A, drużyna trenowana przez Simone Inzaghiego wciąż jest w stanie wygrać wszystkie inne rozgrywki, w których brali udział w tym sezonie. Po styczniowym zwycięstwie 3:0 nad Milanem w Superpucharze Włoch, będą dążyć do zdobycia podwójnej korony w środę na Olimpico w Rzymie i tytułu mistrza Europy 10 czerwca w Stambule przeciwko faworyzowanemu Manchesterowi City.

Inter jest faworytem do zdobycia dziewiątego w swojej historii Coppa Italia, ale typowania trzeba jeszcze potwierdzić. Kluczem do wygranej przeciwko Fiorentinie może być koncentracja na tym meczu, nie na odległej jeszcze perspektywie finału Ligi Mistrzów.

"Jest takie ryzyko. Normalne, że koncentracja jest teraz skupiona na najważniejszej rzeczy, która ma nadejść. Ale to trener, klub i zawodnicy muszą znaleźć skupienie, aby stawić czoła wszystkim tym zobowiązaniom" - powiedział w poniedziałek Giuseppe Marotta, dyrektor zarządzający klubu.

"Coppa Italia to trofeum o wielkim prestiżu, które cenimy. Jestem pewien, że zawodnicy znajdą koncentrację przeciwko wysokiej jakości przeciwnikom" - dodał Marotta.

Viola bez tytułów od 2001

Fiorentina znajduje się w podobnej sytuacji jak Inter. O ile drużyna z Lombardii rozczarowała w Serie A i nie ma zagwarantowanego miejsca w europejskich rozgrywkach, o tyle "uratowali" sezon rozgrywkami pucharowymi. Oprócz Pucharu Włoch, Fiorentina ma szansę na dodanie europejskiego tytułu, Ligi Konferencji Europy, ponieważ 7 czerwca wystąpi w finale z West Hamem.

Byłaby to szansa na zakończenie trwającej ponad dwie dekady posuchy tytułowej, od czasu Coppa Italia z 2001 roku, który był szóstym dla drużyny Violi. "Będziemy musieli zagrać tak, jacy jesteśmy: naprawdę nieprzewidywalną drużyną. Jesteśmy bardzo pewni siebie" - powiedział dyrektor sportowy Daniele Pradè.

Trener Fiorentiny Vincenzo Italiano, którego reputacja w calcio rośnie, przyznał, że jego drużyna zbliża się do końca sezonu "wyczerpana".

"Ale jestem przekonany, że odzyskamy całą naszą energię, przynajmniej po to, aby postawić jedną z najlepszych drużyn we Włoszech w trudnej sytuacji" - powiedział trener, którego nazwisko jest wymieniane we włoskiej prasie jako możliwego następcy Luciano Spallettiego, jeśli zdobywca Scudetto z Napoli nie będzie kontynuował w przyszłym sezonie w mistrzach.

W Serie A Fiorentina pokonała Inter 1:0 na San Siro w kwietniu. To pierwsza wygrana z Nerazzurimi od 2017 roku, która może dać nadzieję, że i w środę na Olimpico się uda!