Rajda 23., tytuł dla Kanadyjki Loutitt. Polka kończy karierę

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Rajda 23., tytuł dla Kanadyjki Loutitt. Polka kończy karierę
Rajda 23., tytuł dla Kanadyjki Loutitt. Polka kończy karierę
Rajda 23., tytuł dla Kanadyjki Loutitt. Polka kończy karierę
PAP
Kinga Rajda zajęła 23. miejsce w konkursie skoków na dużym obiekcie w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w słoweńskiej Planicy. Zwyciężyła Kanadyjka Alexandria Loutitt. Druga była Norweżka Maren Lundby, a trzecia Niemka Katharina Althaus.

W pierwszej serii odpadła Nicole Konderla, która była 38. po lądowaniu na 102,5 m.

19-letnia Loutitt jest także mistrzynią świata juniorek. Althaus zdobyła już czwarty medal w Planicy, wcześniej wywalczyła trzy złote. Złoty medal Kanadyjki to jedna z największych niespodzianek zawodów.

Po pierwszej serii na czele ex aequo były Loutitt, która uzyskała 134,5 m i Lundby - 139,5 m. Obie miały po 130,9 pkt. Jak się okazało po finale, próba Norweżki na 139,5 m była najdłuższą w całym konkursie.

Rajda osiągnęła 115 m i była 19. Na trzeciej pozycji plasowała się Althaus - 120, 5 m, która traciła do liderek 4,9 pkt. Strata Polki wynosiła 28 pkt.

W finale Kanadyjka udowodniła, że jest w optymalnej formie. Skakała jako ostatnia, wylądowała najdalej w serii finałowej - na 136,5 m i zapewniła sobie tytuł. Druga Lundby osiągnęła 133 m, a Althaus 128 m. Loutitt o 10,4 pokonała Norweżkę, trzecia Niemka straciła do mistrzyni świata 18,5 pkt.

Rajda w finale uzyskała 118,5 m. Po zakończeniu konkursu Polka oficjalnie ogłosiła, że kończy karierę sportową.

Loutitt w Planicy wywalczyła pierwszy w karierze złoty medal mistrzostw świata seniorek. Lundby, mistrzyni olimpijska z Pjongczangu z 2018 roku zdobyła 10. medal MŚ w karierze, a czwarty srebrny (dwa złote). Althaus wywalczyła dziewiąty medal MŚ w karierze, ale pierwszy brązowy. Ma za to siedem złotych.

"Po cichu marzyłam o dobrym, nawet bardzo dobrym starcie. Ale o tytule, to... chyba nie. Konkurs dla mnie przebiegł fenomenalnie, to bardzo miłe uczucie zostać mistrzynią świata" - przyznała Kanadyjka.

Na normalnej skoczni w pierwszym konkursie indywidualnym w Planicy Lundby była siódma. Norweżka wróciła w tym sezonie do startów w Pucharze Świata po przerwie w sezonie 2021/22 spowodowanej problemami zdrowotnymi. Dwa lata temu w MŚ w Oberstdorfie to ona zdobyła złoty medal na dużej skoczni.