Savić: Spadek Wisły Kraków był dla mnie jak śmierć kogoś bliskiego

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Savić: Spadek Wisły Kraków był dla mnie jak śmierć kogoś bliskiego
Savić: Spadek Wisły Kraków był dla mnie jak śmierć kogoś bliskiego
Savić: Spadek Wisły Kraków był dla mnie jak śmierć kogoś bliskiegoProfimedia
Stefan Savić w zimowym okienku transferowym przeniósł się do Warty Poznań. W ubiegłym sezonie Słoweniec reprezentował barwy Wisły Kraków, z którą spadł do pierwszej ligi. Jak przyznaje, było to dla niego najbardziej bolesne doświadczenie w dotychczasowej karierze.

Stefan Savić w ubiegłym sezonie przywdziewał barwy Wisły Kraków, z którą spadł do pierwszej ligi. Słoweniec w rozmowie z transferyinfo.pl zaznaczył, że było to dla niego najgorsze doświadczenie w piłkarskiej karierze.

"Po spadku czuliśmy się, jakby zmarł nam ktoś bliski. Nikt w szatni nie powiedział ani słowa, wszyscy patrzyliśmy w ziemię. To chyba moje najgorsze wspomnienie jako piłkarza" - powiedział Savić.

W dalszej fazie swojej wypowiedzi aktualny gracz Warty Poznań przyznał, że długo zastanawiał się nad tym, by zostać w Wiśle i pomóc klubowi w walce o powrót do Ekstraklasy. Ostatecznie jednak Savić zdecydował się na transfer do Turcji.

"Kompletnie nie wiedziałem wtedy, co ze sobą zrobić. Były momenty kiedy chciałem zostać i walczyć z drużyną o awans, ale pojawiały się takie chwile, gdzie byłem pewny, że muszę odejść. Nie wiedziałem co będzie lepsze dla mojej przyszłości. Pojawiła się oferta z Tuzlasporu i zdecydowałem, że to może być ciekawe doświadczenie, więc wyjechałem do Turcji" - wyznał słoweński pomocnik.

Stefan Savić od momentu transferu do Warty w zimowym okienku transferowym rozegrał w barwach tego klubu 7 meczów, w których zdobył jednego gola.