Fińska siatkówka ani na poziomie reprezentacyjnym, ani klubowym nie należy do światowej czołówki, dlatego pewnie grający w tym sezonie Projekt Warszawa był zdecydowanym faworytem przed wtorkowym pierwszym półfinałem CEV Challenge Cup przeciwko Akaa-Volley.
Puchar Challenge to co prawda trzeci poziom kontynentalnej rywalizacji, a jednak z roli faworyta zawsze trzeba umieć się wywiązać. Podopieczni Piotra Grabana zrobili to śpiewająco, wygrywając swój pierwszy mecz półfinałowy na wyjeździe 3:0 w setach. Spotkanie w Finlandii było jednostronne od początku do końca, tylko pierwsze momenty dwóch setów toczyły się przy jakiejkolwiek przewadze miejscowych.
Pierwsza partia skończyła się wynikiem 25:18, w drugiej gospodarze zdołali dystans nieznacznie zredukować (25:20), ale trzecia nie zostawiła złudzeń – 25:14 i bardzo komfortowa zaliczka przed rewanżem, który zaplanowano w Warszawie na 7 lutego o 18:30.
W drugiej parze półfinałowej mierzą się znacznie większe marki z silniejszych siatkarsko rynków: Monza i Galatasaray. Ich pierwszy pojedynek odbędzie się jutro o 20:00.