Hurkacz i Majchrzak w kadrze Polski na mecz z Uzbekistanem w Pucharze Davisa

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Hurkacz i Majchrzak w kadrze Polski na mecz z Uzbekistanem w Pucharze Davisa

Hurkacz i Majchrzak w kadrze Polski na mecz z Uzbekistanem w Pucharze Davisa
Hurkacz i Majchrzak w kadrze Polski na mecz z Uzbekistanem w Pucharze DavisaPAP
Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak, Maks Kaśnikowski, Jan Zieliński i Karol Drzewiecki zostali powołani do reprezentacji Polski na wyjazdowy mecz z Uzbekistanem w Pucharze Davisa - poinformował Polski Związek Tenisowy. Spotkanie zostanie rozegrane w dniach 2-3 lutego.

Z drużyną, której kapitanem jest Mariusz Fyrstenberg, do Taszkentu poleci również junior Tomasz Berkieta. Ma on już za sobą debiut w reprezentacji - wystąpił w wygranym 4:0 meczu z Barbadosem we wrześniu w Kozerkach. Biało-czerwoni awansowali dzięki temu zwycięstwu do barażu o miejsce w Grupie Światowej I, w którym zmierzą się właśnie z Uzbekistanem. Na tym etapie przegrali w lutym zeszłego roku na wyjeździe z Japonią 0:4.

"Mamy bardzo mocny skład. Cieszę się, że Hubert zagra w tym meczu, bo to obecnie jeden z najlepszych tenisistów na świecie. No i jest w bardzo dobrej formie, co udowadnia świetną grą w Australian Open. Jest Maks Kaśnikowski, który małymi kroczkami pnie się w rankingu, jego tenis też idzie coraz bardziej w górę, jest coraz bardziej ofensywny i skuteczny. Do tego Kamil Majchrzak, który po rocznej przerwie wrócił na korty i od pierwszych startów pokazał, że potrafi dobrze grać i ma szansę szybko wrócić do czołówki, a ze swoim doświadczeniem będzie dużym wzmocnieniem kadry. Ta trójka singlistów tworzy naprawdę fajną i solidną drużynę" - powiedział Fyrstenberg.

Poza Hurkaczem, dziewiątym obecnie tenisistą na świecie, który w środę powalczy w Melbourne o pierwszy w karierze awans do półfinału wielkoszlemowego Australian Open, wzmocnieniem kadry jest Majchrzak, wracający do rywalizacji po zawieszeniu za doping.

"Nasi rywale to są zawodnicy, którzy o wiele lepiej spisują się w rozgrywkach Pucharu Davisa niż w turniejach singlowych. Niedawno omal nie pokonali Belgów, którzy mają przecież tenisistów w pierwszej setce w singlu, a w deblu nawet w TOP 30. Na pewno nie jest to łatwy rywal, chociaż na papierze pewnie my jesteśmy faworytami. Musimy jednak pamiętać, że oni zagrają przed swoją publicznością, mogli wybrać swoją ulubioną nawierzchnię, no i troszkę trzeba będzie uważać na sędziów. Musimy być cały czas bardzo skoncentrowani i po prostu porządnie wykonać swoją robotę. Mamy drużynę, którą stać na miejsce co najmniej w Grupie Światowej I" - podkreślił kapitan polskiej reprezentacji.

W piątek 2 lutego o godz. 10 czasu polskiego rozpocznie się pierwszy z dwóch zaplanowanych meczów singlowych. Dzień później o godz. 9 czasu polskiego na kort wyjdą debliści, a następnie rozegrane zostaną spotkania gry pojedynczej.