26-letnia łodzianka, która zajmuje 43. lokatę w światowym rankingu, spotkanie ze 155. w tym zestawieniu Stakusic rozpoczęła od przegrania własnego serwisu, ale błyskawicznie odrobiła stratę. O jej sukcesie w premierowej partii zdecydowało kolejne przełamanie w 10. gemie.
W drugim secie kluczowe było przełamanie na 3:1, a następnie Polka nie wykorzystała dwóch piłek meczowych przy serwisie rywalki w ósmym gemie, ale nie zmarnowała już okazji w kolejnym. Zakończyła pojedynek po 104 minutach gry i po raz drugi w tym sezonie zameldowała się w czołowej czwórce zawodów WTA (w lipcu w Pradze dotarła do finału).
Awans do półfinału w Meksyku zapewnił Fręch pozycję w TOP 40 - będzie co najmniej 37. - rankingu światowego, a nigdy wcześniej nie była tak wysoko klasyfikowana.
Podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego w półfinale - w sobotę w nocy czasu polskiego - zmierzy się z Garcią. Doświadczona francuska tenisistka awansowała do tego etapu bez gry, gdyż walkowerem mecz oddała jej rywalka Czeszka Marie Bouzkova.
Plasująca się na 30. miejscu listy WTA Garcia to niegdyś czwarta rakieta globu, która ma w dorobku 11 turniejowych zwycięstw w singlu. Jedyną potyczkę z Fręch jednak przegrała, a miała ona miejsce w 2. rundzie tegorocznego Australian Open w Melbourne. Polka wygrała wtedy w dwóch setach 6:4, 7:6(2).
Drugą parę półfinałową w Guadalajarze tworzą Australijka o swojsko brzmiącym nazwisku Olivia Gadecki oraz Kolumbijka Camila Osorio.