Pierwsza tercja piątkowego starcia zdecydowanie należała do rywali. Najpierw gola strzelił Pavol Regenda, gracz Anaheim Ducks. W zespole naszych rywali byli także inni hokeiści NHL, kapitan drużyny Tomas Tatar, który w tym sezonie występował w Colorado Avalanche i Seattle Kraken. Bardzo dobrze prezentował się Simon Nemec z New Jersey Devils. Po 20. minutach było 4:0 dla rywali.
W drugiej nasz zespół zaczął grać zdecydowanie lepiej, uważniej w obronie i częściej atakował. Na bramkę Słowaków strzelali Mateusz Michalski, Patryk Wronka, Aron Chmielewski, czy Patryk Wajda, a najlepszą sytuację miał w końcówce Paweł Zygmunt, który z bliska próbował wpakować krążek do bramki. Nie udało się, ale początek kolejnej odsłony należał do biało-czerwonych. Po 28 sekundach trzeciej tercji podopieczni Roberta Kalabera cieszyli się z gola. Patryk Wronka idealnie podał do Grzegorza Pasiuta, a doświadczony gracz precyzyjnym uderzeniem zaskoczył bramkarza Stanislava Skorvanka. Później jednak gospodarze zdobyli dwa gole i ostatecznie wygrali 6:1.
Kibice oglądali jeszcze rzuty karne. Obie drużyny ćwiczą karne przed MŚ elity. Dobrze spisywał się wspomniany bramkarz Słowaków oraz John Murray. Polski bramkarz został tylko raz pokonany i Słowacy wygrali 1:0.
We wtorek, 7 maja w ArcelorMittal Park w Sosnowcu ostatni sprawdzian naszego zespołu przed wyjazdem do Ostrawy na mistrzostwa świata elity. Spotkanie z silną Danią, która regularnie gra wśród najlepszych drużyn globu, rozpocznie się o godz. 18:30.