Mnóstwo emocji w Sosnowcu, GKS Tychy najbliżej awansu. JKH wraca do gry

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Mnóstwo emocji w Sosnowcu, GKS Tychy najbliżej awansu. JKH wraca do gry
Mnóstwo emocji w Sosnowcu, GKS Tychy najbliżej awansu. JKH wraca do gry
Mnóstwo emocji w Sosnowcu, GKS Tychy najbliżej awansu. JKH wraca do gryPZHL
We wtorek, 5 marca odbyły się trzecie mecze ćwierćfinałowe TAURON Hokej Ligi. W ArcelorMittal Park w Sosnowcu komplet widzów oglądał bardzo emocjonujący mecz, wygrany minimalnie przez mistrzów Polski. JKH GKS Jastrzębie wrócił do gry. Drużyna spod czeskiej granicy pokonała po dogrywce KH Energa Toruń. Pewne zwycięstwo odniosła Unia. W najlepszej sytuacji jest GKS Tychy, który po raz trzeci pokonał PZU Podhale i już jutro może cieszyć się z awansu do półfinału. W środę czwarta seria gier.

W Sosnowcu ponad 2500 widzów obserwowało wyrównany i bardzo emocjonujący mecz. Zaczęło się bardzo dobrze dla miejscowych, bo już w 3. minucie Damian Tyczyński zaskoczył Johna Murray'a. Później jednak bramki zdobyli strzelcy GieKSy, najpierw Bartosz Fraszko, a później Grzegorz Pasiut. Pod koniec Zagłębie grało bez bramkarza, ale ani razu krążek nie wpadł do siatki.

W Krakowie goście grali bardzo efektownie i efektywnie. Już po 10 minutach Unia prowadziła aż 3:0. W kolejnych minutach Pasy próbowały zmienić obraz gry, ale przyjezdni zwyciężyli 5:2 i prowadzą w serii 2-1. W Nowym Targu bez niespodzianki. GKS Tychy wygrał trzeci mecz z rzędu i już jutro może świętować awans do półfinału.

W konfrontacji KH Energa ToruńJKH GKS Jastrzębie drużyna spod czeskiej granicy wróciła do gry. U siebie dwukrotnie przegrała, ale we wtorek triumfowała po dogrywce. Złotego gola strzelił Kamil Górny.