Miami Heat - New York Knicks 105:86 / stan rywalizacji 2:1
Seria eliminacyjna pomiędzy Heat i Knicks przeniosła się do Kaseya Center. Drużyna gospodarzy nie chciała zawieść obecnych kibiców i wygrała każdą kwartę meczu. Co ciekawe, w pierwszych trzech częściach gry za każdym razem zdobywali 29 punktów.
Najbardziej produktywnym strzelcem był Jimmy Butler, który do wygranej dołożył 28 punktów, cztery zbiórki i trzy asysty. Knicks nie pozwolili swojemu przeciwnikowi przekroczyć granicy 100 punktów, wygrywając i obejmując prowadzenie w serii 2:1.
Los Angeles Lakers - Golden State Warriors 127:97 / 2:1
Po sromotnej porażce 100:127 w poprzednim meczu, Lakers przyjechali na własny parkiet z zamiarem zemsty. Udało im się go spełnić co do joty, a nawet poprawić i pokonać przeciwnika różnicą trzydziestu punktów.
Anthony Davis zdobył 25 punktów, dodając do tego 13 zbiórek i 3 asysty. Podobnie jak Knicks, Warriors nie przeskoczyli granicy 100 punktów, ponieśli porażkę w pierwszym meczu w Los Angeles i muszą nadrabiać niekorzystny stan serii.