Milwaukee Bucks wygrywają z LA Clippers nawet bez Giannisa Antetokounmpo

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Milwaukee Bucks wygrywają z LA Clippers nawet bez Giannisa Antetokounmpo
Lillard przeciwko Chicago w sobotę
Lillard przeciwko Chicago w sobotę MICHAEL REAVES/Getty Images via AFP
Bez Giannisa Antetokounmpo, ale z Damianem Lillardem, który zdobył 41 punktów, Milwaukee Bucks pokonali minionej nocy LA Clippers (113:106) w NBA, odwracając losy meczu w ostatniej kwarcie.

Pozbawione w ostatniej chwili Giannisa Antetokounmpo, z powodu bólu ścięgna Achillesa, Milwaukee od początku zmierzało w kierunku 22. porażki w tym sezonie, w następstwie nieudanej pierwszej kwarty (25:35).

Mistrzowie z 2021 roku, którzy grali również bez Khrisa Middletona, mogli liczyć na swojego point guarda Damiana Lillarda (41 pkt), a także Bobby'ego Portisa (28 pkt, 16 zbiórek). Wciąż przegrywając 15 punktami w trzeciej kwarcie, wrzucili wyższy bieg w ostatniej kwarcie, gdy Lillard próbował powstrzymać zbiorowy wysiłek.

Przed ostatnią kwartą Bucks przegrywali 73:81, ale w ostatniej części odwrócili losy meczu.

"Kiedy wróciliśmy po przerwie na All-Star, odbyliśmy szczerą dyskusję jako zespół, Doc (Rivers, trener Bucks) postawił kropkę nad i, mówiąc nam, abyśmy robili pewne rzeczy inaczej i zastosowaliśmy to jako zespół" – skomentował po szóstym zwycięstwie z rzędu.

Naprzeciwko nich Clippers, pomimo Paula George'a i Jamesa Hardena (po 29 pkt), zanotowali 21. porażkę w 60 meczach, ale wciąż pozostają na 4. miejscu na Zachodzie.