Murray: Djoković będzie dominował w męskim tenisie w kolejnych latach

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Murray: Djoković będzie dominował w męskim tenisie w kolejnych latach

Murray: Djoković będzie dominował w męskim tenisie w kolejnych latach
Murray: Djoković będzie dominował w męskim tenisie w kolejnych latachAFP
Według Andy'ego Murraya Novak Djoković, który w niedzielę zdobył swój 24. tytuł Wielkiego Szlema, przez lata będzie dominował w męskim tenisie, ponieważ młodsi gracze nie osiągnęli jeszcze jego poziomu.

Ostatni triumf Djokovicia na US Open pozwolił mu wyrównać rekord Margaret Court w liczbie najważniejszych tytułów w grze pojedynczej. „To od młodych chłopaków zależy, czy będą naciskać na Novaka i czy będą chcieli go wyprzedzić. Nie wygląda na to, aby coś takiego miało wkrótce nastąpić” – powiedział Murray w BBC.

„Wczoraj ponownie udowodnił, że jest najlepszym zawodnikiem na świecie i tak jak powiedziałem, zadaniem młodych zawodników jest poprawienie się na tyle, aby móc go strącić z tronu” - powiedział.

36-letni Serb, należący do „Wielkiej Trójki” wraz z Rafaelem Nadalem i Rogerem Federerem, którzy dominowali w męskim tenisie przez ostatnie dwie dekady, powiedział, że nie planuje odchodzić na emeryturę.

„Długowieczność Novaka jest największa. Gra na tym poziomie już od tak długiego czasu” – powiedział Brytyjczyk Murray, zwycięzca trzech Wielkich Szlemów.

W lipcu 20-letni Carlos Alcaraz zakończył panowanie Djokovica na Wimbledonie po tym, jak Serb zdobył cztery tytuły z rzędu w stolicy Anglii. Murray uważa jednak, że ze zwycięstwa Hiszpana wyciągnięto błędne wnioski.

„Powiedziałem, że po Wimbledonie wszyscy mówili, że to zmiana warty, ale ja tak tego nie traktowałem” – dodał.

„Fizycznie czy pod względem motywacji ktoś taki jak Alcaraz jest niesamowity i genialny, ale robienie tego, co Novak robi regularnie, to coś innego” - powiedział Szkot.

Djoković następnie uda się do Walencji i dołączy do reprezentacji Serbii podczas meczów fazy grupowej finału Pucharu Davisa z Koreą Południową, Hiszpanią i Czechami.