Drągowski stał dzisiaj w bramce Spezii w meczu Serie A przeciwko Veronie. W 43. minucie musiał jednak opuścić boisko po paskudnie wyglądającej kontuzji. Polak wybiegł poza swoje pole karne i starł się w walce o piłkę z Kevinem Lasagną. Wskutek kontaktu z zawodnikiem Verony ucierpiała kostka polskiego bramkarza, gołym okiem było widać jej nienaturalne wygięcie, przez co szanse wyjazd na mundial Drągowskiego zmalały do minimum. 

Informację tę oficjalnie podał rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski. Napisał on na Twitterze, że w miejsce kontuzjowanego bramkarza Spezii na mistrzostwa świata został powołany Kamil Grabara. 

Zawodnik Kopenhagi był obok Radosława Majeckiego jedyną alternatywą w miejsce Drągowskiego, ponieważ w 26-osobowych kadrach reprezentacji na mundial mogą znaleźć się tylko ci zawodnicy, którzy wcześniej znaleźli się na szerokich listach powołanych. 

Wcześniej Michniewicz zapewniał, że planuje powołać na mundial czterech bramkarzy, ale ostatecznie zabierze do Kataru trzech golkiperów. Jak się okazało, w ostatniej chwili i tak doszło do roszad w powołaniach na tej pozycji. 

Podczas ceremonii ogłaszania powołań na mundial rzecznik PZPN zaznaczył jednak, że oficjalny termin FIFA na podanie pełnych powołań mija w najbliższy poniedziałek, więc polski związek wstrzyma się do tego dnia ze zgłoszeniem swoich zawodników. Jak się okazało ten podpunkt regulaminu niestety znalazł zastosowanie w przypadku polskiej reprezentacji, właśnie z uwagi na kontuzję Drągowskiego.