Okiem redakcji: Derby Śląska, derby Anglii, derby młodych geniuszy tenisa

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Okiem redakcji: Derby Śląska, derby Anglii, derby młodych geniuszy tenisa
Okiem redakcji: Derby Śląska, derby Anglii, derby młodych geniuszy tenisa
Okiem redakcji: Derby Śląska, derby Anglii, derby młodych geniuszy tenisaProfimedia / Flashscore
Sądne mecze Ruchu i Legii, kolejne starcie reprezentantów Polski, tenisowy klasyk młodego pokolenia czy kolejna odsłona odwiecznej walki Liverpoolu z Manchesterem – w ten weekend możemy przebierać w atrakcyjnych widowiskach i Was również zapraszamy do ich śledzenia!

Ruch - Górnik, sobota – 17:30

Kiedyś to byłby mecz na szczycie, dziś pojedynek ambitnego średniaka pogrążonego w kłopotach z potencjalnym spadkowiczem… pogrążonym w nie mniejszych kłopotach. Wciąż jednak mówimy o 123. starciu drużyn z 28 tytułami mistrzowskimi, w dodatku rozgrywanym na jednym z największych stadionów w kraju. Czy będzie komplet publiczności? W chwili publikacji licznik wskazuje 37 tys. widzów i została garstka biletów. 

Wielkie Derby Śląska na pewno będą więc wielkie na trybunach, zresztą kibice Ruchu zamierzają wydać na oprawę widowiska ponad 40 tys. złotych. Ale czy będzie na co popatrzeć na boisku? Tu już równej pewności nie ma. Niebiescy złapali wprawdzie bezcenny oddech, ogrywając wysoko Piasta Gliwice w małych derbach, ale później sami zostali rozbici przez wirusa w kadrze i Stal Mielec, do spółki. Górnik z Piastem zrobił to samo, ale mecz z Widzewem pokazał, że nie są zdecydowanym, a raczej delikatnym faworytem. Kto wie, być może o podziale punktów zdecyduje Robert Dadok, który w styczniu porzucił Górnika na rzecz Ruchu? Byłby to kawał historii i przedłużenie nadziei chorzowian na pozostanie w lidze.

Lens - Nice, sobota – 21:00

Gdyby ten mecz odbywał się na początku sezonu, nie byłoby wątpliwości co do faworyta. Nicea niczego nie przegrywała, Lens niczego nie było w stanie wygrać. Po pięciu kolejkach południowcy byli blisko szczytu, a rywale z północy na ostatnim miejscu. Dziś trend jest odwrotny. Krwisto-Złociści tylko w jednym z pięciu ostatnich meczów przegrali – po bitwie 2:3 z Monaco. OGC Nice zanotowało identyczny rezultat z sąsiadami z Księstwa, ale poza nim nie wygrało już z nikim.

Dla nas to oczywiście mecz istotny szczególnie z racji obecności dwóch reprezentantów Polski i pod tym kątem będziemy go śledzić. Nawet po siedmiu meczach bez czystego konta, nawet po kilku istotnych błędach i potężnym ciosie w nos Marcin Bułka jest jednym z najmocniejszych punktów Nicei, podczas gdy Przemysław Frankowski wciąż współdecyduje o ofensywnej jakości Lens. Bukmacherzy jednoznacznie wskazują gospodarzy z górniczego miasta jako faworytów. Wiemy, że Bułka może ich zatrzymać, ale wiemy także, że największą bolączką Nicei w tym roku jest ofensywna nieskuteczność. Czy czeka nas rozczarowanie?

Wygrana Lens może wypchnąć Niceę poza strefę dającą miejsce w europejskich rozgrywkach
Wygrana Lens może wypchnąć Niceę poza strefę dającą miejsce w europejskich rozgrywkachFlashscore

Sinner - Alcaraz, sobota – po 21:30

Między dwoma największymi nazwiskami młodego pokolenia nie ma nudnych meczów. Dość powiedzieć, że po raz czwarty z rzędu spotkają się w półfinale ważnego turnieju, a tę serię rozpoczęło zeszłoroczne Indian Wells. Wówczas górą był Carlitos, ale później nie wygrał już ani razu. Dziś walka toczy się nie tylko o wyrównanie rachunków, ale potencjalnie o kolejność na podium światowego rankingu. Włoch jest jak rozpędzona maszyna, wygrywając absolutnie wszystko od połowy listopada, podczas gdy Alcaraz ostatnio potykał się kilka razy. Rok temu faworytem byłby zdecydowanie Hiszpan, dziś stanowczo jest nim Sinner. Byłoby jednak wielkim rozczarowaniem, gdyby 20-latek nie spróbował postawić tamy Tyrolczykowi. I, jeśli ktoś obecnie może przełamać serię 21 zwycięstw, to właśnie on.

Ostatnie mecze Jannika Sinnera i Carlosa Alcaraza
Ostatnie mecze Jannika Sinnera i Carlosa AlcarazaFlashscore

Legia - Piast, niedziela – 17:30

Piast nie wygrał z Legią od dwóch lat i każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy przy Łazienkowskiej byłby sensacją. Byłby, gdyby nie cała seria sensacyjnie słabych występów Wojskowych, po której kibice coraz głośniej domagają się głowy Kosty Runjaicia. Trener najpewniej nie straci stanowiska, ale dotychczasowe wsparcie władz Legii może się wyczerpać. Skoro najsilniejszy finansowo klub w kraju od początku roku zanotował tylko jedno skromne zwycięstwo z Ruchem, a później rozbijał się o Koronę i – co szczególnie bolesne – o Widzew, to uważanie Legii za pewniaka do zwycięstwa byłoby przejawem ślepej wiary. Stołeczni pozostają faworytem, ale czy ktokolwiek byłby na tym etapie zdziwiony, gdyby Piast wyjechał z łupem z Warszawy?

Uwzględniając Puchar Polski, Piast w ostatnim czasie notuje znacząco lepsze wyniki od Legii
Uwzględniając Puchar Polski, Piast w ostatnim czasie notuje znacząco lepsze wyniki od LegiiFlashscore

Manchester United - Liverpool, niedziela - 16:30

Oczywiście historia nie gra, ale akurat w ramach takiego starcia nie jesteśmy w stanie uniknąć jej tematu. Przecież mecze Manchesteru United z Liverpoolem nie są nazywane Derbami Anglii ze względu na obecną sytuację w obu klubach, a właśnie ich historyczną rywalizację i osiągnięcia, które zwaśniły obie strony. 

Co więc mówi historia? Nie można uciec od jednego faktu - Liverpool nie wygrał na Old Trafford w Pucharze Anglii od ponad 100 lat. Z drugiej strony jednak, najnowsza historia jest bezlitosna dla Czerwonych Diabłów. Oczywiście, wygrali oni ligowe starcie w 2022 roku, a także bezbramkowo zremisowali ostatnią potyczkę z Liverpoolem, ale poza tym ostatnie lata to pasmo bolesnych porażek. Liverpool wygrywał z Manchestrem United 7:0, 5:0, 4:0, a to wszystko licząc tylko od końcówki 2021 roku. 

Teraz faworytem także są The Reds, mimo że znowu będą poważnie osłabieni brakiem kontuzjowanych zawodników, a także będą musieli przełamać wspomnianą historię. Nie ma jednak wątpliwości, że po wygranej 6:1 w Lidze Europy drugi obecnie zespół Premier League musi być w tym starciu uznawany za faworyta.