Sobolewski i Ramirez zostają w Wiśle Kraków, na razie odchodzi tylko napastnik

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sobolewski i Ramirez zostają w Wiśle Kraków, na razie odchodzi tylko napastnik

Sobolewski i Ramirez zostają w Wiśle Kraków, na razie tylko napastnik odchodzi
Sobolewski i Ramirez zostają w Wiśle Kraków, na razie tylko napastnik odchodziFlashscore
W czwartek późnym wieczorem Biała Gwiazda przekazała cztery istotne informacje kadrowe, jedna po drugiej. W klubie na pewno zostaną Radosław Sobolewski i Kiko Ramirez, a odchodzi tylko Sergio Benito.

Gdy Wisła Kraków w kompromitującym stylu przegrała z Puszczą Niepołomice, prezes Jarosław Królewski przygaszonym głosem zapowiadał, że przyjdzie czas na rozmowy ze wszystkimi uczestnikami wiosennej ofensywy na miejsca awansowe. Znamy już pierwsze efekty rozmów.

W czwartkowy wieczór zapadły dwie kluczowe, choć łatwe do przewidzenia decyzje. W klubie pozostaną Kiko Ramirez (dyrektor sportowy) i Radosław Sobolewski (trener pierwszej drużyny). Wyniki obu się bronią, bo nawet fiasko w barażach nie powinno przysłonić postępu dokonanego pomiędzy rundą jesienną a wiosenną.

Sobolewski nie ma za sobą pełnego sezonu w roli trenera, dlatego otrzyma szansę dalszego prowadzenia zespołu. Umowa została podpisana na sezon 2023/24, a jej ewentualne przedłużenie będzie uzależnione od awansu powrotnego do PKO BP Ekstraklasy.

W przypadku Kiko Ramireza na korzyść przemawiają nie tylko jego dawne związki z Wisłą, ale też decyzje personalne z ostatnich miesięcy. Spośród sprowadzonych przez niego zawodników prawie wszyscy wnieśli coś do drużyny.

Junca zostaje, Benito odchodzi

I tu pojawiają się dwie kolejne informacje kadrowe. Swój pobyt w Krakowie o kolejny sezon (z opcją przedłużenia) przedłużył 29-letni David Junca. Obrońca wyrósł na jedną z wiodących postaci w bloku defensywnym. Wspierał również kolegów w ataku, notując w swoich 13 meczach gola i asystę.

Inaczej przedstawia się sytuacja 24-letniego napastnika Sergio Benito. Hiszpan pojawił się w Krakowie w lutym i na boisko wchodził 10 razy, ale nie zdołał zaliczyć choćby jednego gola na polskiej ziemi. Nie spełniwszy oczekiwań, zgodził się na rozwiązanie za porozumieniem stron umowy, która wiązała go z Wisłą również na kolejny sezon. Za taką postawę podziękował mu publicznie Jarosław Królewski.

Wiosna w wykonaniu Davida Junki
Wiosna w wykonaniu Davida JunkiFlashscore