Porto rozjechało Benficę w klasyku ligi portugalskiej
FC Porto, dopiero trzecie w Lidze Portugal, prowadziło 2:0 jeszcze przed przerwą dzięki dwóm bramkom Galeno, który strzelił swojego czwartego i piątego gola w ostatnich pięciu meczach. To właśnie jego trafienia nadały impetu gospodarzom, których pozycja w tabeli dotąd bardzo rozczarowywała.
Sprawdź komplet statystyk meczu Porto-Benfica
Gospodarze dominowali na boisku i nie pozwolili Benfice Rogera Schmidta ruszyć się z miejsca. Gdyby Benfica wygrała na północy, wskoczyłaby na pierwsze miejsce w tabeli kosztem Sportingu. Jednak taki scenariusz szybko stał się niemożliwy do realizacji, gdy grę wznowiono.
Po przerwie Porto tylko się rozkręciło i po 10 minutach podwyższyło na 3:0 dzięki bramce lewego obrońcy Wendella. I tak już żenujący wieczór stał się jeszcze gorszy dla Benfiki po czerwonej kartce dla kapitana Nicolása Otamendiego na pół godziny przed końcem. Z szatni Otamendi zobaczył, że Porto prowadzi 4:0, a następnie nawet 5:0 dzięki bramkom Danny'ego Namaso i Pepê.