Adrian, już w swoim debiucie strzeliłeś pierwszego gola. Jakie to było uczucie?
"To było niesamowite, ponieważ rozpocząłem pierwszy mecz i od razu mogłem się wykazać. To było nie do opisania. Dokładnie tak to sobie wyobrażałem, byłem bardzo szczęśliwy".
Lukas Podolski poprosił cię o dołączenie do Górnika. Jak się z nim pracuje na boisku i poza nim?
"Lukas to wielkie nazwisko i osobowość, ma duże doświadczenie. Czasami nawet nie musi nic mówić, a potrafimy się dogadać, czy to w meczach, czy na treningach. Bardzo dobrze się dogadujemy. Ma świetną lewą stopę i niesamowite umiejętności podawania, które muszę wykorzystać".
Czy Słowacy Siplak i Sekulić pomogli ci w adaptacji w nowym środowisku?
"Zdecydowanie tak, obaj bardzo mi pomogli, szczególnie w pierwszych tygodniach. Najtrudniejszą częścią było przyzwyczajenie się do nowego środowiska. Nie miałem niczego ustalonego. Szukałem mieszkania, trenowałem z nowymi kolegami z drużyny, więc wszystko było nowe. Pierwszy tydzień był najtrudniejszy, ale z czasem wszystko się uspokoiło i teraz mogę skupić się tylko na piłce nożnej".
Do tej pory grałeś w każdym meczu. Czy czujesz zaufanie trenera?
"Tak. Czasami bardziej, czasami mniej, ale ogólnie myślę, że trener mi ufa. To ode mnie zależy, czy pokażę swoje walory i będę regularnie grał w wyjściowym składzie".
W tabeli Górnik znajduje się jednak tuż nad strefą spadkową. W czym tkwi problem?
"Wyniki nie są w tej chwili idealne, podobnie jak gra. Ciężko to ocenić, bo jestem w drużynie od niedawna i po kilku meczach zaczęły się takie problemy."
Ostatnio jednak zremisowaliście na murawie lidera tabeli. Czy to może być impuls do lepszych wyników?
"Myślę, że mogliśmy zdobyć trzy punkty. Liga w Polsce jest bardzo wyrównana. Każdy może pokonać każdego. Sytuacja w tabeli rozstrzygnie się na wiosnę. Może tylko Legia, Raków i Lech jakościowo przewyższają inne drużyny, ale poza tym można grać z każdym. Zawsze najważniejsza jest aktualna forma".
Jaka jest według Ciebie największa różnica między Nike Ligą (liga słowacka) a Ekstraklasą?
"W Polsce są silniejsi zawodnicy, grają bardziej fizycznie i w szybszym tempie. To także szybsza rywalizacja. Zdecydowanie widać różnicę. W tych rozgrywkach podejście do zawodników też jest na wyższym poziomie. W Żylinie są dobre warunki, ale w Górniku są nieco lepsze."
Reprezentacja U21 zagra mecz z Polską. Czy to może być twoja przewaga, że znasz tamtejszy futbol?
"Ne powiedziałbym tego. Jestem w Polsce dopiero od półtora miesiąca. Znam tylko jednego zawodnika z drużyny przeciwnej".
Twój kolega z drużyny Lukoszek znalazł się w kadrze przeciwnika. Czy robiłeś jakieś zakłady przed wyjazdem?
"Nie. Rozmawialiśmy głównie o stadionie w Koszycach, na którym zagramy. Przygotowują się do meczu kwalifikacyjnego z Estonią, więc bardziej śmialiśmy się, że zagramy przeciwko sobie i będzie to dobry mecz".
Czego oczekujesz od tej przerwy reprezentacyjnej?
"W każdym meczu chcemy się poprawiać i jak najlepiej przygotować do EURO. Każda przerwa reprezentacyjna pomaga nam taktycznie i pod względem gry. W meczu z Polską chcemy to potwierdzić na boisku i zagrać dobry mecz".
Czy czujesz, że powinieneś być liderem ataku?
"Tak, ponieważ jestem tutaj od dłuższego czasu, jestem jednym z najstarszych zawodników. Muszę przekazać młodszym zdobyte doświadczenie i pomóc im także poza boiskiem".