W kwietniu stracił pracę w rodzinnym Śląsku Wrocław, a decyzja była szeroko komentowana jako zrobienie ze Sztylki kozła ofiarnego. Co prawda współodpowiadał za sytuację drużyny zagrożonej spadkiem, ale jego usunięcie nagle po przegranym meczu i w fatalnej atmosferze wzbudziło kontrowersje.

Po pięciu latach sprawowania funkcji dyrektora sportowego na Dolnym Śląsku, teraz Dariusz Sztylka zawitał na Mazowsze, by przez dwa kolejne lata tę samą rolę pełnić w Wiśle Płock. Cel jest jasny: powrót do PKO Ekstraklasy i odbudowa pozycji klubu.

Urodzony w 1978 roku Sztylka był wychowankiem Wratislavii, szybko przeszedł do Śląska, w którym grał aż do końca swojej kariery. Przez ponad dekadę stał się nie tylko kapitanem, ale prawdziwą legendą tego klubu. Awansował z nim z trzeciej ligi na najwyższy poziom, a zwieńczeniem tego wszystkiego było świętowanie mistrzostwa Polski w swoim ostatnim sezonie, czyli 2011/2012.

Wcześniej mógł się jeszcze pochwalić Pucharem Ekstraklasy oraz wicemistrzostwem kraju. W listopadzie 2015 roku dołączył do sztabu szkoleniowego Śląska Wrocław jako asystent Tadeusza Pawłowskiego. Później został samodzielnym trenerem, a w 2018 przeszedł na pozycję dyrektorską.