Verstappen dalej odczuwa skutki wirusa przed GP Australii i czeka na przerwę

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Verstappen dalej odczuwa skutki wirusa przed GP Australii i czeka na przerwę
Fernando Alonso i Max Verstappen na konferencji prasowej przed Grand Prix Australii
Fernando Alonso i Max Verstappen na konferencji prasowej przed Grand Prix Australii AFP
Max Verstappen miał problemy zdrowotne przed Grand Prix Arabii Saudyjskiej, ponieważ zmagał się z wirusem i przekazał, że dalej odczuwa skutki choroby. Dodatkowo podczas poprzedniego weekendu wyścigowego musiał wycofać się podczas kwalifikacji z powodu awarii samochodu. Mimo tych problemów zajął drugie miejsce za swoim partnerem z zespołu – Sergio Perezem.

Max Verstappen po dwóch wyścigach sezonu 2023 jest na czele klasyfikacji generalnej kierowców. Holender o punkt wyprzedza Sergio Pereza. Red Bull zanotował dublety w Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej.

Holender przed startem Grand Prix Arabii Saudyjskiej zmagał się z wirusem, który uniemożliwiał mu start na 100%. Przed weekendem w Australii dwukrotny mistrz świata przyznał, że czeka już na przerwę, która będzie miała miejsce po najbliższym weekendzie. Kierowcy wrócą do rywalizacji dopiero 28 kwietnia w Azerbejdżanie. Pomiędzy tymi wyścigami miało odbyć się Grand Prix Chin, ale ostatecznie zostało odwołane, stąd pojawiła się dłuższa przerwa w kalendarzu.

"Nie cieszyłem się na tę przerwę, ale potem zachorowałem i od tego czasu trochę się męczyłem, zwłaszcza w ostatnim wyścigu, więc myślę, że te trzy tygodnie to dla mnie optymalny czas na powrót do pełnej sprawności" – przekazał Verstappen.

Holender przyznał, że wcześniej nie przyjmował z radością tak długiej przerwy od startów, ale teraz ona przyda mu się, żeby wrócić do pełnej sprawności.

Max celuje w trzeci tytuł z rzędu, ale nie ma dobrych wspomnień z Australii. Rok temu nie ukończył wyścigu w Melbourne.

"W zeszłym roku było tu bardzo frustrująco, byliśmy wolni w wyścigu i musieliśmy się wycofać, ale myślę, że po weekendzie zrozumieliśmy też dość szybko, co zrobiliśmy źle z ustawieniami... Od tamtego momentu było całkiem dobrze, jeśli chodzi o niezawodność i oczywiście zrobiliśmy duże kroki, jeśli chodzi o osiągi samochodu" – tak Holender opisywał zeszłoroczne zmagania w Australii.

Max podkreśla, że rok temu na tym etapie sezonu Red Bull nie miał tak dobrego samochodu, ale teraz jest inaczej i mogą powalczyć w Australii o dużo lepszy wynik. 

"Nigdy nie byliśmy tak dobrzy na początku roku" – opowiada obrońca tytułu.

Max Verstappen ma na koncie 44 punkty po dwóch wyścigach tego sezonu. Jedno oczko mniej ma jego zespołowy partner – Sergio Perez. Trzecią pozycję zajmuje Fernando Alonso, który dwukrotnie kończył wyścigi za Red Bullem i zebrał 30 punktów. Rywalizacja na torze w Melbourne rozpocznie się w piątek od dwóch sesji treningowych.