Aryna Sabalenka nie wystąpi w Dosze, co to oznacza dla Igi Świątek?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Aryna Sabalenka nie wystąpi w Dosze, co to oznacza dla Igi Świątek?

Aryna Sabalenka nie wystąpi w Dosze, co to oznacza dla Igi Świątek?
Aryna Sabalenka nie wystąpi w Dosze, co to oznacza dla Igi Świątek?AFP
Po raz drugi z rzędu Aryna Sabalenka nie zagra w stolicy Kataru, dając sobie więcej czasu na powrót do gry po zwycięskim Australian Open. Polska liderka rankingu WTA wciąż ma do obrony punkty za zwycięstwo przed rokiem, ale już na pewno Białorusinka nie nadrobi straty punktowej.

Podobnie jak przed rokiem, Aryna Sabalenka (2. WTA) nie wystąpi podczas Qatar Ladies Open, choć była awizowana jako jedna z jego największych gwiazd. Oficjalnego uzasadnienia ze strony zawodniczki jeszcze nie ma, ale najpewniej chodzi o dłuższy odpoczynek po udanej obronie tytułu wielkoszlemowego w Melbourne. 

W turnieju ma zabraknąć również - co było przewidywane już wcześniej - Jessiki Peguli (4. WTA) z USA, która zmaga się z urazem szyi. Właśnie ona dotarła do finału rok temu, by przegrać z reprezentantką Polski.

Choć liderująca w światowym zestawieniu Iga Świątek podkreśla regularnie, że nie ogląda się na rywalki i stara się robić swoje, to informacja może być potencjalnie istotna. 

Polka ma 9770 pkt w rankingu WTA, druga Sabalenka 8905. A ponieważ rok temu starszej z zawodniczek nie było w Dosze, mogłaby sporo punktów nadrobić i ruszyć w pogoń za liderką. Jej brak na katarskich kortach oznacza, że 22-latka dłużej będzie na czele rankingu, któremu będzie przewodzić łącznie co najmniej 91 tygodni.

Świątek w zeszłym roku zwyciężyła w Dosze i ma do obrony sporo punktów, ale warto jednocześnie pamiętać, że w 2024 roku Qatar Ladies Open (ze względów komercyjnych Qatar TotalEnergies Open) ma rangę WTA 1000, podczas gdy rok temu był to turniej WTA 500. 

Każde zwycięstwo wiąże się zatem z innym ciężarem gatunkowym, ale i innymi nagrodami. Tegoroczny budżet w Katarze będzie rekordowy, ma przekroczyć 3,2 mln dolarów (12,7 mln zł). Rozgrywki rozpoczną się 11 lutego i potrwają do 17 lutego włącznie.