Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jak "grzesznik" Sinner podbił Nowy Jork. Wyszedł z cienia skandalu dopingowego i dołącza do elity

Jannik Sinner został nagrodzony przez Andre Agassiego.
Jannik Sinner został nagrodzony przez Andre Agassiego.Profimedia
Kiedy włoski tenisista Jannik Sinner przybył do Nowego Jorku, nie był w łatwej sytuacji. Zaledwie kilka dni przed rozpoczęciem US Open wyszła na jaw informacja, że w pierwszej połowie sezonu dwukrotnie nie przeszedł kontroli antydopingowej. Mimo to po siedmiu meczach to właśnie on wzniósł nad głowę trofeum dla zwycięzcy ostatniego Wielkiego Szlema w tym roku.

Trofeum w USA mogło nadejść w samą porę, aby umożliwić Sinnerowi odpędzenie przygnębiających myśli. Kolejne sesje treningowe i mecze trzymały go z dala od sprawy, która nawet z perspektywy czasu wydaje się kontrowersyjna. Być może dlatego, że był numerem jeden w światowych rankingach, Włoch został potraktowany bardzo korzystnie. Nie został zawieszony, ponieważ według decydentów był w stanie wyjaśnić, w jaki sposób zakazany steryd anaboliczny clostebol dostał się do jego organizmu.

Powiedział, że chodziło o leczenie małej rany na skórze. Jego fizjoterapeuta Giacomo Naldi i trener fitness Umberto Ferrara zostali zwolnieni. "Reakcje otaczających mnie zawodników były dość pozytywne, gdy wszystko wyszło na jaw. Potem oczywiście zajęto się tym dalej, ale tak jest wszędzie. Dziś nie mogę nic z tym zrobić" - bronił się.

Przebieg US Open obdarzył go również dwoma przyjemnymi prezentami w postaci wczesnej eliminacji jego głównych rywali. Novak Djoković odpadł w drugiej rundzie, Carlos Alcaraz w trzeciej. Droga do trofeum, z wyjątkiem starcia z Daniiłem Miedwiediewem, nie była zatem usłana gwiazdami.

Kluczowe momenty

Jannik Sinner - Mackenzie McDonald 2:6, 6:2, 6:1, 6:2

Presja związana ze skandalem dopingowym była wciąż bardzo odczuwalna w pierwszym meczu i być może wpłynęła na sposób, w jaki Włoch wszedł w mecz. W pierwszym secie Sinner bronił 10 break pointów i trzykrotnie stracił serwis. Kolejne podanie stracił w gemie otwierającym drugiego seta. Następnie jednak wymusił przełamanie przy stanie 2:6, 0:1 i od tego momentu dominował na korcie.

Jannik Sinner - Daniił Miedwiediew 6:2, 1:6, 6:1, 6:4

Sinner przegrał z Miedłwiediewem siedem razy, w tym pięciosetowy pojedynek na tegorocznym Wimbledonie. Z tego też powodu mecz ćwierćfinałowy był spotkaniem otwartym. Rosyjski tenisista był w stanie odpowiedzieć na przegranego pierwszego seta serią pięciu punktów w drugiej odsłonie. Jednak od trzeciego seta wyraźnie tracił.

Sinner przełamał przeciwnika, zamieniając break pointy na 1:0 i 3:0. "To przeciwnik, z którym trudno się gra. Ma wyczucie gry. Wiele razy wybiera właściwy strzał we właściwym czasie" - skomentował kluczowe momenty Miedwiediew, który ostatecznie popełnił 57 niewymuszonych błędów w meczu.

Jannik Sinner - Taylor Fritz 6:3, 6:4, 7:5

Fritz nie radził sobie najlepiej przy serwisie w początkowej fazie finału, dzięki czemu Sinner miał łatwą drogę do wygrania dwóch pierwszych setów. Był jednak moment w trzecim, który pozwolił Amerykaninowi odwrócić losy meczu. "Potem serwował znacznie mądrzej, więc musiałem zmienić kilka rzeczy i moją pozycję przy returnie" - przyznał Sinner. Fritz ponownie stracił swój serwis, a jego przeciwnik nie dał mu kolejnej szansy. Choć agresywny Amerykanin zanotował więcej winnerów (24:23), to popełnił też znacznie więcej błędów (34:21).

Ważne liczby

2

To dopiero drugi tytuł Wielkiego Szlema zdobyty przez Sinnera. Oba zdobył w 2024 roku i oba na kortach twardych. Przegrał również tylko dwa mecze przy 34 zwycięstwach na kortach twardych w tym roku. US Open to turniej, w którym - biorąc pod uwagę jego grę - będzie miał największe szanse na sukces w kolejnych sezonach, jeśli utrzyma formę.

23

Sinner stał się drugim najmłodszym graczem, który zdobył tytuł singlowy mężczyzn w Australian Open i US Open w jednym sezonie w erze Open. W dniu zwycięstwa nad Fritzem miał 23 lata i 23 dni. Tylko Jimmy Connors był młodszy w 1974 roku, a było to już pół wieku temu. Nowe, młode pokolenie potwierdza swoje przybycie. Włoch wygrał w tym roku także 23 mecze w Wielkich Szlemach.

11 180

Tyle punktów rankingowych ma Sinner po US Open. W ciągu zaledwie jednego roku zanotował 75 zwycięstw i tylko siedem porażek. Wygrał dziewięć turniejów. Jego przewaga nad obecnym wiceliderem Alexandrem Zverevem wynosi 4105 punktów. Włoch stał się dopiero ósmym zawodnikiem w historii, który przekroczył granicę 10 000 punktów. Rekord Djokovicia (16 950) z 2011 roku pozostaje jednak odległy.

Sinner pokazał swoją dominację w Nowym Jorku i odpowiedział na dwa tytuły Wielkiego Szlema rywala Alcaraza. "Mam za sobą niewiarygodny rok, odniosłem naprawdę wiele ważnych zwycięstw. Wszystko zaczęło się od tytułu w Australii, który dodał mi pewności siebie i nadal z tego korzystam" - wyznał w pomeczowej przemowie.

Trofeum zostało mu symbolicznie wręczone przez Andre Agassiego, który miał podobnie kontrowersyjny okres w swojej karierze. Kultowy Amerykanin również został złapany przez komisarzy dopingowych z pozytywnym wynikiem testu - w jego przypadku na metamfetaminę - podczas swojej kariery. Jednak nawet Agassi zdołał przekonać ATP, że substancja dostała się do jego organizmu przez pomyłkę, a organizacja zbadała sprawę i odłożyła ją na półkę. Nic nie zostało upublicznione.

Sinner nie chciał już rozmawiać o sprawie po finale i był bardziej filozoficzny: "Powoli zrestartowałem się podczas tego turnieju, aby poczuć się trochę bardziej tym, kim jestem jako osoba. Nie wszystko jest idealne i dlatego wiem, żeby nie przestawać pracować. Dla sportu dobrze jest mieć nowych mistrzów".

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen