Hurkacz wciąż bez straty seta. Polak zameldował się w 3. rundzie Wimbledonu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Hurkacz wciąż bez straty seta. Polak zameldował się w 3. rundzie Wimbledonu

Hurkacz awansował do 3. rundy Wimbledonu
Hurkacz awansował do 3. rundy WimbledonuProfimedia
Hubert Hurkacz wciąż nie stracił seta, a nawet gema przy własnym podaniu, podczas tegorocznego Wimbledonu. Jego rywalem był Jan Choinski, który ma polskie korzenie. Polak w dwóch pierwszych setach zanotował po jednym przełamaniu, a w trzecim zakończył mecz podczas tie-breaka.

Wyrównana gra i przełamanie w końcówce na korzyść Hurkacza

Mecz rozpoczął się od podania Jana Choinskiego. Pierwszy punkt zdobył Hurkacz, ale cztery kolejne padły łupem Brytyjczyka, gema zakończył dwoma asami. Hubert Hurkacz zagrał trzy świetne punkty, ale przy 40:0 znakomity wygrywający return zagrał rywal, a następnie w siatkę uderzył Polak, ale zamknął podanie asem serwisowym.

Hubert miał w sumie trzy szanse na przełamanie Choinskiego, ale za każdym razem Brytyjczyk bronił się świetnym serwisem. Hurkacz ponownie stracił dwa punkty, ale gema zakończył wygrywającym podaniem. Polak przy wyniku 0:15 zagrał kapitalne minięcie, ale był to jego jedyny punkt. Serwujący bardzo pewnie wygrali następne gemy i Choinski prowadził 4:3.

Jan najpierw zagrał dobrą długą akcję, następnie zaatakował returnem i miał 30:15 przy podaniu Polaka. Hurkacz obronił się świetnymi serwisami i doprowadził do stanu 4:4. Przy wyniku 15:15 Brytyjczyk popełnił podwójny błąd serwisowy, a następnie dobrą akcję wykończył wolejem Hubert i miał dwa break pointy. Pierwszego Choinski wybronił dobrym serwisem, ale przy drugiej okazji Polak zagrał kończący forhend po linii i przełamał rywala. "Hubi" znakomicie grał podaniem, nie stracił punktu i wygrał pierwszego seta 6:4.

Historia z pierwszej partii się powtórzyła

Choinski rozpoczął drugiego seta bardzo pewnie, tracąc tylko jeden punkt. Hurkacz wygrał gema "na sucho" samymi dobrymi serwisami. Jan swoje podanie rozpoczął od straty dwóch punktów, a po wyrzuceniu piłki w korytarz deblowy pojawiły się szanse na przełamanie. Hubert niestety najpierw minimalnie pomylił się przy minięciu, a następnie zagrał w siatkę, co dało równowagę. Choinski obronił się i prowadził 2:1.

Hurkacz urządził sobie festiwal serwisowy do stanu 40:0, przegrał dwa kolejne punkty, ale zakończył pewnie po uderzeniu Choinskiego w siatkę. Jan przy swoim podaniu nie stracił nawet punktu i wciąż był z przodu. Wydawało się, że  Hubert wygrał swojego gema do zera, ale popełnił podwójny błąd, jednak zakończył asem. Jan serwował nowymi piłkami i dało mu to spokojnie prowadzenie 40:0, ale trzy kolejne punkty zdobył Polak i była równowaga. Choinski uratował się dobrymi podaniami.

Hurkacz zagrał rewelacyjnego gema, ponownie znakomicie serwując. Hubert poszedł od razu do siatki w pierwszej akcji przy podaniu Choinskiego i zdobył pewny punkt. Jednak od tego momentu inicjatywa była po stronie Brytyjczyka, który prowadził 40:15. Hurkacz rozrzucał Jana po korcie, rywal zagrał minięcie w aut i była równowaga. Polak wygrał grę na slajsy, co dało kolejnego breaka. Tym razem się udało. Hubert ponownie przełamał w dziewiątym gemie seta. Polak przegrywał 15:30, ale następnie zagrał świetnie, wygrywając 6:4.

Świetny tie-break dał zwycięstwo w trzech setach

Jan Choinski przegrywał przy swoim podaniu 0:30, ale od tego momentu wygrał cztery punkty. Hubert bardzo pewnie wygrał swoje podanie, kończąc asem. Hurkacz świetnie wszedł w gema przy podaniu Brytyjczyka i zyskał trzy break pointy. Dwa Choinski wybronił bardzo dobrze, następnie Polak wyrzucił return i była równowaga. Jan od stanu 0:40 zdobył pięć punktów z rzędu.

Hurkacz bardzo pewnie serwował i doprowadził do wyniku 2:2. Choinski dobrze wszedł w gema i prowadził 30:0, ale trzy kolejne punkty padły łupem Polaka i był kolejny break point. Jan obronił się dobrym podaniem. Polak miał jeszcze jedną okazję, ale rywal się wybronił, jednak przy przewadze zagrał podwójny błąd serwisowy. Choinski utrzymał podanie w bardzo długim gemie i miał 3:2.

Hurkacz przy swoim podaniu nie miał żadnych problemów, Choinski stracił dwa punkty, ale również bardzo pewnie wygrał gema serwisowego. Polak nie stracił punktu i zaczął się dziewiąty gem, w którym dwukrotnie w poprzednich setach Hurkacz przełamywał rywala.

Tym razem historia się nie powtórzyła. Wprawdzie była równowaga, ale wtedy Jan obronił się dwoma dobrymi serwisami. Hubert serwował o pozostanie w secie. Polak przegrał pierwszy punkt, wyszedł na 40:15, ale wtedy przy dłuższej wymianie zagrał w siatkę. Gema zakończył asem.

Hubert prowadził 30:15, a przy stanie 30:40 się potknął i Choinski miał 6:5. Polak źle wszedł w gema serwisowego, bo po dwóch uderzeniach w korytarz deblowy przegrywał 0:40, co dało trzy piłki setowe dla rywala. Polak się wybronił, a punkt na równowagę zdobył po dobrym woleju przy siatce. Ostatecznie Hurkacz zagrał skutecznymii serwisami i doszło do tie-breaka.

Decydujący gem rozpoczął się od dwóch punktów Choinskiego, ale wtedy asa posłał Hurkacz. Polak zagrał rewelacyjne minięcie i doprowadził do stanu 2:2. Od wyniku 3:3 i zmiany stron punkty zdobywał tylko Hubert Hurkacz, a mecz zakończył skutecznym forhendem.

Statystki meczu Choinski – Hurkacz
Statystki meczu Choinski – HurkaczFlashscore/Profimedia

Hubert Hurkacz po raz trzeci w karierze awansował do trzeciej rundy Wimbledonu. Dziś wyglądał bardzo pewnie na korcie poza zawahaniem przy stanie 5:6 w trzeciej partii. Jego kolejnym rywalem będzie Lorenzo Musetti, czyli poprzeczka zostanie zawieszona już dużo wyżej niż w dwóch pierwszych rundach.

Wynik meczu:

Hubert Hurkacz (17) – Jan Choinski 6:4; 6:4; 7:6(3).