Świątek jest niezagrożona. Pozostanie liderką rankingu WTA przez najbliższe tygodnie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Świątek jest niezagrożona. Pozostanie liderką rankingu WTA przez najbliższe tygodnie

Świątek jest niezagrożona. Pozostanie liderką rankingu WTA przez najbliższe tygodnie
Świątek jest niezagrożona. Pozostanie liderką rankingu WTA przez najbliższe tygodnieAFP
Aryna Sabalenka miała ogromną szansę na to, żeby zostać numerem jeden na świecie, bo prowadziła już 7:6; 4:2 z Ons Jabeur i była blisko awansu do finału. Białorusinka jednak nie wykorzystała swojej szansy, a to oznacza, że Iga Świątek dalej będzie śrubowała liczbę tygodniu na czele rankingu. 

Nie wykorzystana szansa Sabalenki

Przed startem Wimbledonu wiedzieliśmy, że utrzymanie pozycji liderki rankingu WTA nie będzie łatwym zadaniem dla Igi Świątek, ponieważ do tej pory nie szło jej najlepiej na kortach trawiastych. Polka potwierdziła jednak, że robi postępy na tej nawierzchni i po raz pierwszy doszła do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego w Londynie. 

Porażka w 1/4 z Elinią Switoliną oznaczała, że jeśli Aryna Sabalenka pokonała w półfinale Ons Jabeur, to zostanie nowym numerem jeden rankingu WTA. Do tego nie doszło. Białorusinka po raz kolejny mentalnie nie dała sobie rady, co spowodowało, że Polka przez najbliższe tygodnie pozostanie liderką rankingu WTA. 

Druga połowa lipca to czas, w którym nie ma zbyt wielu turniejów, które mogłyby zainteresować zawodniczki z czołówki rankingu WTA. Iga Świątek wystąpi podczas turnieju w Warszawie, żeby móc zagrać przed własną publicznością. Sabalenka prawdopodobnie zagra dopiero 7 sierpnia podczas WTA 1000 w Montrealu. Chyba że poprosi o "dziką kartę" do turnieju WTA 500 w Waszyngtonie, który zacznie się pod koniec lipca, ale raczej skupi się na przygotowaniu do turniejów rangi 1000.  

Mało punktów do obrony przed US Open

Przewaga Igi Świątek nad Aryną Sabalenką wynosi blisko 500 punktów, więc jest to spory zapas na najbliższe tygodnie, biorąc pod uwagę, że nie będzie turniejów wysokiej rangi, a Polka będzie mogła zdobyć dodatkowe punkty w Warszawie, gdzie rok temu przegrała w ćwierćfinale. 

Dobrą informacją dla Polki jest też to, że rok temu zanotowała słabe starty w Toronto i Cincinnati. Tam wygrała tylko po jednym meczu i oba te turnieje zakończyła na 3. rundzie (w 1. rundzie miała "wolny los"). Oznacza to, że w licząc te zawody, będzie "broniła" nieco ponad 200 punktów. Nieco gorszą sytuację ma Białorusinka, która dotarła do półfinału w Cincinnati. Bardzo możliwe jest, że Polka zostanie liderką rankingu aż do startu US Open, który rozpocznie się 28 sierpnia. 

Statystyki Igi Świątek w dotychczasowej karierze są imponujące
Statystyki Igi Świątek w dotychczasowej karierze są imponująceFlashscore/AFP

Na ten moment Iga Świątek ma zagwarantowane miejsce na czele rankingu WTA do startu turnieju w Montrealu, czyli do 7 sierpnia. Da jej to już minimum 71 tygodni na pierwszej pozycji. Będzie to wyrównanie wyniku Karoliny Woźniackiej w rankingu wszechczasów. Dunka polskiego pochodzenia znajduje się obecnie na 10. miejscu w tej klasyfikacji.