Kilka dni temu doszło do największej wymiany w NBA tego lata - Damian Lillard zamienił Portland Trail Blazers na Milwaukee Bucks. W drugą stronę powędrował m.in. Jrue Holiday, choć można było się spodziewać, że doświadczony rozgrywający nie zacznie sezonu w stanie Oregon, a do tego czasu zmieni miejsce pracy.
Wszystko dlatego, że w Portland tworzy się młoda drużyna, a Holiday to stary wyjadacz i najlepszy defensywnie zawodnik na pozycji numer jeden w całej lidze. Jest to więc niezwykle cenny element układanki dla każdego zespołu, który zamierza bić się o mistrzostwo. Trail Blazers wiedzieli więc, że mogą oczekiwać za niego naprawdę wartościowych graczy.
Dzisiaj okazało się, że dokonali wymiany z Celtics, którzy wysyłają do Portland Malcoma Brogdona, Roberta Williamsa oraz wybory w kolejnych latach w drafcie. Tym samym Holiday dołącza do drużyny, w której oprócz niego przewodzić będą Jayson Tatum, Jaylen Brown i Kristaps Porzingis. Celtics jeszcze przed wymianą byli uważani za jednego z czterech głównych kandydatów do mistrzowskiego tytułu, a po sprowadzeniu Holidaya ich pozycja w tym względzie mogła się tylko wzmocnić.