Kariera siedmiokrotnego mistrza świata O'Sullivana, który we wtorek skończy 48 lat, zatoczyła koło, ponieważ w 1993 roku mając 17 lat został najmłodszym zwycięzcą tego turnieju.
„Każdy turniej, który wygrywam i w którym gram, sprawia mi wielką przyjemność” – powiedział BBC O'Sullivan, znany jako „The Rocket”.
„Musiałem wyjść i mieć wszystko dobrze poukładane w głowie. Była duża publiczność i chciałem zostawić krew, pot i łzy na stole. Wyszedłem i dałem z siebie wszystko, uwielbiam rywalizować" - powiedział.
„Zawsze się zamartwiam ze względu na wiek. Ciągle myślę, że w pewnym momencie będziesz musiał przestać wygrywać, ale wszystko jest w porządku i będę dalej grał" - powiedział.
Triumf O'Sullivana nad Dingiem sprawił, że Anglik dodał 40. tytuł do swojej niezwykłej kolekcji trofeów.