Sergio Ramos powraca do Sevilli, po 18 latach. Chociaż scenariusz przejścia na emeryturę jako zawodnik Blancos wydawał się prawdopodobny w przeszłości dla tego piłkarza, jakakolwiek opcja zniknęła latem 2021 roku, kiedy jego odejście z klubu zostało potwierdzone z powodu braku porozumienia z Florentino Pérezem w sprawie przedłużenia kontraktu.

Jako wolny agent, tak jak teraz, udał się do Paris Saint-Germain. Był to nowy i ekscytujący etap, jego pierwszy z dala od Hiszpanii. Sytuacja nie różniła się zbytnio od tej Leo Messiego, który opuścił Barcelonę po (prawie) całym piłkarskim życiu i stał się jednym z nowych kolegów z drużyny po tym, jak byli zaciekłymi rywalami w niezliczonych derbach. Obaj przybyli do szatni, w której byli już na przykład Neymar Junior i Kylian Mbappé.

Sam francuski gwiazdor, o którym wciąż jest głośno z powodu odmowy przedłużenia kontraktu z PSG i zostania wolnym agentem w 2024 roku, zareagował na Instagramie na przenosiny Ramosa do Nervión. Po zamknięciu okna transferowego, klub ogłosił w poniedziałek najgłośniejsze podpisanie kontraktu ze wszystkich ogłoszonych w letnim oknie transferowym. "Powodzenia, przyjacielu. Król powrócił" - napisał Mbappé, uzupełniając wideo opublikowane przez panujących mistrzów Ligi Europy.

Nacho Fernández jest wśród innych piłkarzy, którzy zareagowali na ruch Ramosa. Ponadto można przeczytać wiele wiadomości wysłanych przez fanów Galatasaray, którzy chcieli, aby Hiszpan zasilił ich klub. Finalnie musieli jednak obejść się smakiem.