Choć w większości krajów dopiero się zacznie, letnie okno transferowe może zostać zdominowane przez wyloty do Arabii Saudyjskiej. Jak potwierdziło hiszpańskie El Mundo, arabskie królestwo chce w ciągu dwóch lat wydać ok. 20 miliardów dolarów na sprowadzenie wielkich piłkarzy do siebie. Interesują ich nazwiska z renomą i tytułami, a liczba piłkarzy rzekomo po pierwszym kontakcie z emisariuszami tego kraju przekracza już 20.
Fizyczny kontakt z wysłannikami Arabii Saudyjskiej ma już za sobą N'Golo Kante. 32-letni Malijczyk z końcem czerwca będzie wolnym zawodnikiem i nie doczekał się dotąd przedłużenia umowy z Chelsea.
The Blues muszą odchudzić kadrę i dalszej współpracy z Kante może nie być. Oferta dołączenia do któregoś z dwóch czołowych klubów Arabii Saudyjskiej wydaje się za to aż zbyt lukratywna, by odmówić.
Według kilku źródeł zawodnik miałby otrzymać nawet 100 milionów euro za sezon w Arabii, dołączając albo do Cristiano Ronaldo w Al-Nassr, albo do Karima Benzemy w Al-Ittihad. Oba zespoły należą do wielkiej czwórki kontrolowanej przez państwową spółkę.