Bagnaia wygrywa Grand Prix Indonezji, a Martin traci prowadzenie w klasyfikacji

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Bagnaia wygrywa Grand Prix Indonezji, a Martin traci prowadzenie w klasyfikacji

Bagnaia powrócił na prowadzenie w mistrzostwach
Bagnaia powrócił na prowadzenie w mistrzostwachReuters
Zawodnik Ducati, Francesco Bagnaia, heroicznie walczył z 13. pola startowego, aby wygrać emocjonujące Grand Prix Indonezji w Mandalika w niedzielę, odzyskując prowadzenie w mistrzostwach po awarii Jorge Martina.

Bagnaia minął linię mety tuż przed drugim Maverickiem Vinalesem z Aprilii, podczas gdy Fabio Quartararo z Yamahy, mistrz świata z 2021 roku, zajął trzecie miejsce.

"Myślę, że zasłużyliśmy na taki wyścig. Po prostu starałem się zrobić maksimum na pierwszych kilku okrążeniach" - powiedział Bagnaia, który wystartował z 13. pozycji po tym, jak nie zakwalifikował się z Q1 w sobotniej sesji kwalifikacyjnej.

"Starałem się dbać o opony, a na ostatnich okrążeniach trochę straciłem tempo, więc dużo kontrolowałem".

Bagnaia powrócił na szczyt klasyfikacji zawodników z 346 punktami, Martin (328) jest drugi, a Bezzecchi (283) trzeci.

Martin z Pramac Racing, który objął prowadzenie w mistrzostwach w sobotę po wygraniu sprintu, wystartował z drugiego rzędu na szóstym miejscu, ale nie pozostał tam długo, wystrzeliwując z linii w upalnych warunkach i obejmując prowadzenie już po pierwszym zakręcie.

Jednak gdy Hiszpan jechał z komfortową przewagą ponad dwóch sekund, jego motocykl wyleciał spod niego, a on sam wylądował w żwirze, trzymając głowę w dłoniach z niedowierzaniem, że zaprzepaścił swoją szansę.

Pramac Racing miał dzień do zapomnienia, a wypadkowi uległ również Johann Zarco, co spotęgowało ich nieszczęście.

Po wypadku Martina, Vinales na krótko objął prowadzenie, ale Bagnaia kontynuował swoją agresywną jazdę, powoli i systematycznie zdobywając przewagę nad zawodnikiem Aprilii, zanim wyprzedził go na 20. okrążeniu.

"Jechało mi się bardzo dobrze, starałem się kontrolować opony, a Pecco był tylko trochę szybszy ode mnie" - powiedział Vinales.

"Wiedziałem od wczoraj, że jeśli będę naciskał i naciskał, moja tylna opona będzie skończona, więc starałem się to trochę kontrolować".

Vinales i Quartararo toczyli zacięty pojedynek o trzecie miejsce przez większą część ostatniej części wyścigu, ale Hiszpan wywalczył drugie miejsce.

"To było frustrujące. Znam swoją prędkość. Wiemy, czego nam brakowało, to naprawdę frustrujące, gdy wiesz, na co cię stać" - powiedział Quartararo.

Fabio Di Giannantonio z zespołu Gresini był czwarty, a Bezzecchi, ścigający się zaledwie kilka dni po operacji złamanego obojczyka, zajął piąte miejsce, wyprzedzając duet Red Bull KTM, Brada Bindera i Jacka Millera.

Startujący z pole position Luca Marini rozbił się wcześnie po zderzeniu z Binderem, podczas gdy sześciokrotny mistrz świata MotoGP Hondy, Marc Marquez, który potwierdził na początku tego tygodnia, że dołączy do Gresini Racing na sezon 2024, również się rozbił.