Jorge Martin naciska na Francesco Bagnaię wygrywając Grand Prix Niemiec

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jorge Martin naciska na Francesco Bagnaię wygrywając Grand Prix Niemiec

Martin i Bagnaia minęli linię mety w odstępie 0,064 sekundy.
Martin i Bagnaia minęli linię mety w odstępie 0,064 sekundy.Reuters
Hiszpan Jorge Martin wygrał niedzielne Grand Prix Niemiec dla zespołu Pramac Racing po emocjonującym pojedynku z aktualnym mistrzem Ducati MotoGP, Francesco Bagnaią, który na nowo rozpalił walkę o tytuł.

Para minęła linię mety w odstępie 0,064 sekundy, a ich Ducato były tak blisko siebie, że zetknęły się na przedostatnim okrążeniu, gdy Włoch Bagnaia próbował wrócić na prowadzenie.

Kolega Martina z francuskiego zespołu, Johann Zarco, uzupełnił podium na torze Sachsenring, po tym jak Brad Binder z KTM-a wypadł z trzeciej pozycji na 19. okrążeniu, jako że zawodnicy Ducati zajęli pięć pierwszych miejsc i osiem z pierwszej dziewiątki.

Bagnaia zmniejszył swoją przewagę w mistrzostwach do 16 punktów, podczas gdy Martin, zwycięzca sobotniego sprintu, świętował weekendowy dublet i pierwsze zwycięstwo w Grand Prix od czasu styryjskiej rundy na austriackim torze Red Bull Ring w sierpniu 2021 roku.

Martin świętuje długo wyczekiwany triumf
Martin świętuje długo wyczekiwany triumfReuters

"Po prawie dwóch latach walki o to, w końcu nadeszło" - powiedział wzruszony Martin, który wystartował z drugiego rzędu. "To był trudny wyścig, Pecco (Bagnaia) tak mocno naciskał".

"To dopiero pierwszy krok, miejmy nadzieję, że jesteśmy coraz bliżej".

Bagnaia wystartował z pole position, ale natychmiast stracił pozycję, ponieważ Jack Miller, trzeci na starcie dla KTM, wysunął się na prowadzenie.

Czas Australijczyka na czele był krótki, Bagnaia szybko przejął prowadzenie, ale Martin wyprzedził go dwa okrążenia później i odjechał w gorących i tłustych warunkach.

Walka stała się naprawdę ostra na 21. z 30 okrążeń, kiedy Bagnaia odzyskał prowadzenie, ale Martin ponownie wysunął się na czoło trzy okrążenia później.

Linię mety para przekroczyła po raz ostatni niemal ramię w ramię.

"W połowie wyścigu starałem się myśleć o końcówce, o zarządzaniu oponami, o strategii i o tym, jak się bronić" - powiedział Martin.

"A kiedy Pecco mnie wyprzedził, zmieniło to trochę moje plany. Musiałem trochę improwizować. Nie zdawałem sobie sprawy z tego kontaktu, ale do ostatniego zakrętu dojechaliśmy razem".

Tylko trzy japońskie motocykle znalazły się na starcie, po tym jak sześciokrotny zwycięzca MotoGP, Marc Marquez, wycofał się rano z wyścigu po kraksie w rozgrzewce, i żaden z nich nie ukończył wyścigu w pierwszej dziesiątce.

Włoch Marco Bezzecchi z zespołu VR46 był czwarty, a jego kolega z teamu i rodak Luca Marini piąty.

Miller był najwyższej sklasyfikowanym zawodnikiem spoza Ducati na szóstym miejscu, Alex Marquez z Gresini Ducati był siódmy, a zawodnik Ducati, Enea Bastianini, ósmy.

Fabio Di Giannantonio z Gresini był dziewiąty, a Miguel Oliveira z RNF Aprilia zamknął pierwszą dziesiątkę.