W szatni Holendrów padło wiele mocnych i szczerych słów po porażce z Francją

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W szatni Holendrów padło wiele mocnych i szczerych słów po porażce z Francją

W szatni Holendrów padło wiele mocnych i szczerych słów po porażce z Francją
W szatni Holendrów padło wiele mocnych i szczerych słów po porażce z FrancjąAFP
W reprezentacji Holandii padło kilka mocnych słów po porażce 0:4 z Francją w pierwszym meczu eliminacji do Euro 2024, powiedział Nathan Ake.

Holendrzy ponieśli bolesną porażkę, przegrywając na Stade de France w Paryżu 0:3 już po 23. minutach gry w pierwszym meczu pod wodzą Ronalda Koemana. 

"Były ostre słowa od razu po meczu i tak samo było podczas analizy następnego dnia. Musimy to jednak wyjaśnić. Myślę, że to dobrze, że mówimy sobie prawdę" - powiedział Ake na konferencji prasowej przed meczem z Gibraltarem w Rotterdamie, którym Holendrzy zakończą trwające zgrupowanie. 

"Rozmawialiśmy o tym, co możemy zrobić lepiej przed kolejnym meczem i w przyszłości" - dodał obrońca, ale zaznaczył także, że na teraz jest to dla nich temat zamknięty. "Już po wszystkim. Musimy wyciągnąć z tego wnioski jako zespół, ale także indywidualnie. Najważniejsze jest to, jak wrócisz po takim czymś" - powiedział. 

Holendrzy mają znów dostępnego Cody'ego Gakpo, który ominął mecz z Francją z powodu krążącej po reprezentacji Holandii infekcji, ale Koeman powiedział, że jeszcze nie zdecydował, czy wystawić napastnika Liverpoolu w pierwszym składzie przeciwko Gibraltarowi. 

"Nie wiem czy zespół poradził sobie z tym ciosem" - powiedział Koeman na tej samej konferencji prasowej. "Zawodnicy są samokrytyczni, podczas odprawy wiele powiedziano o naszym przygotowaniu i intensywności gry" - mówił selekcjoner. 

"Gibraltar będzie zupełnie innym zespołem, ale to co zobaczyłem przeciwko Francji, było rozczarowujące. Nie spodziewałem się tego, musimy teraz pokonać Gibraltar. Pierwszym zadaniem jest zwycięstwo, a kolejnym strzelenie dużej liczby bramek" - powiedział Koeman.