Dominacja Słowenii w duetach. Niesamowity rekord Wellingera. Polska na 6. miejscu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dominacja Słowenii w duetach. Niesamowity rekord Wellingera. Polska na 6. miejscu
Andreas Wellinger ustanowił niesamowity rekord skoczni, uzyskując 144.5 metra
Andreas Wellinger ustanowił niesamowity rekord skoczni, uzyskując 144.5 metraProfimedia
Słowenia była poza konkurencją podczas konkursu duetów w Wiśle. Anze Lanisek i Lovro Kos byli bardzo regularni i o 42.5 pkt wyprzedzili Austrię, a trzecie miejsce zajęli Niemcy. Andres Wellinger w drugiej serii skoczył aż 144.5 metra, co jest zdecydowanie najdłuższym skokiem w na skoczni im. Adama Małyszła. Polska zajęła szóste miejsce.

Pierwsza seria dla Słowenii. Polska na szóstym miejscu

Konkurs duetów rozpoczął się z 12. belki, wiatr zawiewał z przodu. Na starcie pierwszej z trzech serii pojawiło się 13 reprezentacji. Do drugiej awansowało 12 krajów, a do ostatniej 8 reprezentacji. 

W pierwszej próbie pierwszej serii świetnie spisał się Danił Wasiliew. Uzyskał 124.5 metra i niespodziewanie Kazachstan po pierwszym skoku plasował się na szóstym miejscu. Polska, za sprawą Dawida Kubackiego znajdowała się na ósmym miejscu. Polak skoczył 123 metry. 

Na prowadzeniu była Norwegia. Halvor Egner Granerud uzyskał 134 metry. Za nimi plasowała się Słowenia po próbie Lovro Kosa na 132.5 metra ze stratą 1.4 pkt. Trzeci po skoku Stephana Leyhe (129.5 metra) byli Niemcy ze stratą 4.5 pkt do liderów. Polska traciła do Norwegii już 17.7 pkt. 

Druga runda w pierwszej serii rozpoczęła się z 11. platformy. Rewelacyjni Kazachowie nie utrzymali swojej pozycji i po skoku Svyatoslava Nazerenko na 110 metrów spadli na 11. miejsce i wyprzedzali tylko Szwajcarię i Rumunię, która jako pierwsza pożegnała się z zawodami. Dobrze spisali się Ukraińcy za sprawą Yevhena Marusiaka, który skoczył 123 metry i Ukraina przesunęła się na 9. pozycję. 

Świetny Tate Frantz, który był najlepszy w serii próbnej, skoczył 122.5 metra i potwierdził, że USA jest w dobrej formie. Bardzo dobrze spisał się Piotr Żyła. On uzyskał 129.5 metra, a Polska przesunęła się na 6. pozycję z minimalną stratą 1.4 pkt do Japonii, ponieważ "tylko" 121 metrów skoczył Ryoyu Kobayashi, ale on trafił na dużo słabszy wiatr pod narty. 

Pięknie skoczył Johann Andre Forfang, uzyskując 132 metry. On miał natomiast aż 1.8 m/s pod narty, co spowodowało, że odjęto mu 19.4 pkt.  Anze Lanisek wyrównał swój rekord skoczni (134.5m), miał nieco mniejsze odjęcie niż Forfang i Słowenia objęła prowadzenie o 7 punktów nad Norwegią. Wellinger miał podobne warunki do Kobayashiego, skoczył 127 metrów, miał odjęte zaledwie ponad 8 punktów i Niemcy tracili do Słowenii 9.7 pkt. Czwarta była Austria ze stratą 11.7 pkt po skoku Jana Hoerla na odległość 131.5 metra. Polska była szósta ze stratą 26.2 pkt do lidera. 

Co za skakanie na koniec 2. serii! Wyśmienity rekord Wellingera. Słowenia dalej na czele, Polska na 6. miejscu

Druga seria zaczęła się z 13. belki, ponieważ wiatr przestał wiać mocno pod narty i to przełożyło się na gorsze wyniki zwłaszcza słabszych reprezentacji. Słabszy skok oddał Erik Belshaw, który uzyskał 112.5 metra i USA o 20.3 pkt wyprzedzało Ukrainę. 

Dawid Kubacki skoczył 120 metrów, ale on miał wiatr w plecy, dodano mu 6.5 pkt i Polska objęła prowadzenie o 37.8 pkt przed Stanami Zjednoczonymi. Ren Nikaido skoczył 3.5 metra dalej, ale on miał odjęte punkty za wiatr i Polska wyprzedziła Japonię o 1.7 pkt. Słabo spisał się Halvor Egner Granerud. On skoczył 119 metrów, miał odjęte 4 punkty i biało-czerwoni tracili do nich tylko 6.4 pkt. 

Rewelacyjnie spisał się Lovro Kos. Słoweniec skoczył 134.5 metra i wyrównał rekord skoczni swojego rodaka Anze Laniska. Stephan Leyhe uzyskał 128 metrów, ale odjęto mu 12.2 pkt i Niemcy tracili do Słowenii już 26.7 pkt. Manuel Fettner skoczył 131 metrów, miał odjęte 11.9 pkt. Austria wskoczyła na drugie miejsce ze stratą 25 pkt do Słowenii. Polska traciła do podium 14.7 pkt. 

Druga grupa środkowej serii zaczęła się od 12. belki, bo wiatr zaczynał wiać bardzo mocno pod narty. Dobrze spisał się Yevhen Marusiak. Ukrainiec skoczył 121.5 metra, odjęto mu sporo punktów, ale Ukraina nie wywalczyła awansu do 3. serii, bo przegrała o niecałe 4 punkty z Finlandią. 

Tate Frantz ponownie pokazał klasę. Uzyskał 130.5 metra i USA powiększyło przewagę nad Ukrainą do 38.3 pkt. W międzyczasie zdyskwalifikowany za pójście do szatni został Giovanni Bresadola, co oznaczało, że Włosi pożegnali się z nadziejami na awans. Według przepisów w trakcie trwania duetów jest zakaz wchodzenia do tego pomieszczenia. Przed skokiem jego rodaka Alexa Insama belka powędrowała na 11. stopień. 

Piotr Żyła trafił bardzo słabe warunki. Polak uzyskał zaledwie 117 metrów, ale odjęto mu tylko 7.6 pkt za wiatr i dodano 3.5 pkt za obniżoną belkę. Ryoyu Kobayashi tym razem skoczył zdecydowanie lepiej. Uzyskał 127.5 metra, odjęto mu tylko nieco więcej niż Żyle i Japonia wyprzedziła Polskę o 20.1 pkt. 

Kapitalny skok oddał Anze Lanisek. Skoczył 137.5 metra i o trzy poprawił swój rekord skoczni w Wiśle. Warunki były znakomite. Andreas Wellinger uzyskał aż 144.5 metra, czym ustanowił niesamowity rekord obiektu. Niemcy przegrywali ze Słowenią o 22.3 pkt. Jan Hoerl skoczył 139 metrów i Austria była trzecia ze stratą 34.8 pkt.

Z rywalizacji odpadły Kazachstan, Włochy, Szwajcaria i Ukraina. Polska była szósta ze stratą już 76.3 pkt do Słowenii. 

Dominacja Słowenii, Austria i Niemcy na podium. Polska na 6. miejscu

Trzecia seria rozpoczęła się z 11. belki, ponieważ dalej wiało mocno pod narty. Dawid Kubacki skoczył 120.5 metra, odjęto mu 11.2 pkt i szanse na awans w klasyfikacji się bardzo zmniejszyły, bo Ren Nikaido skoczył 123 metry, miał odjęte 8.5 pkt i strata do Japonii powiększyła się do 26.3 pkt. Granerud skoczył 121 metrów, odjęto mu 11.1 pkt i Norwegia miała tylko o 0.6 pkt lepszą notę od Japonii. 

Słaby wiatr trafił Manuel Fettner. Od jego noty odjęto tylko 5.3 pkt, skoczył 121.5 metra i Austria wyprzedzała Norwegię o 21.3 pkt. Stephan Leyhe uzyskał zaledwie 112.5 metra, ale on miał odjęte tylko 1.9 pkt. Niemcy spadli na trzecie miejsce ze stratą 1.8 pkt do Austrii. Świetnie spisał się Lovro Kos. Słoweniec skoczył 126.5 metra, odjęto mu 7.1 pkt, co oznaczało, że przed ostatnim skokiem Słowenia miała przewagę 44.5 pkt nad Austrią.

Jury nie zdecydowało się na zmianę belki, a warunki były zmienne. Wiało z boku i z tyłu. Piotr Żyła nie poradził sobie z warunkami. Skoczył tylko 106.5 metra, miał dodane 0.6 pkt i Polska zakończyła zmagania na 6. miejscu. 

Ryoyu Kobayashi skoczył 120 metrów w nieco lepszych warunkach. Forfang wylądował metr bliżej, ale miał dodane 0.2 pkt i Norwegia wyprzedziła Japonię o 1.3 pkt. Andreas Wellinger skoczył 123 metry, odjęto mu 3.3 pkt, co dało podium dla Niemców. Jan Hoerl skoczył 122.5 metra, odjęto mu 1.2 pkt, co dało im drugie miejsce o 2 punkty przed Niemcami. 

Anze Lanisek spokojnie skoczył 122 metry, odjęto mu 3.8 pkt i Słowenia zdecydowanie wygrała konkurs duetów w Wiśle, wyprzedzając Austrię o 42.5 pkt. 

PolSKI Turniej klasyfikacja: 

1. Słowenia 1039.1 pkt

2. Austria 984.5

3. Niemcy 979.2

4. Japonia 938.5

5. Norwegia 938.3 

6. Polska 881.5

7. USA 849.8 

8. Finlandia 796.6 

9. Ukraina 592.9 

10. Szwajcaria 587.7

11. Kazachstan 544.7 

12. Włochy 531.7