Fernando Alonso szuka swoich szans podczas powrotu Formuły 1 na ulice Monako

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Fernando Alonso szuka swoich szans podczas powrotu Formuły 1 na ulice Monako

Fernando Alonso, po prawej, stanął na podium w czterech z pięciu wyścigów w 2023 roku, wszystkie na trzecim stopniu.
Fernando Alonso, po prawej, stanął na podium w czterech z pięciu wyścigów w 2023 roku, wszystkie na trzecim stopniu.Reuters
Monako rozpoczyna w niedzielę opóźniony sezon Formuły 1 w Europie, a Fernando Alonso (41) wyczuwa szansę na zakończenie dominującej serii sukcesów Red Bulla na najbardziej efektownych i historycznych torach ulicznych.

Domowy wyścig dla Charlesa Leclerca z Ferrari, w Monako, byłby drugą częścią potrójnej rundy z Włochami i Hiszpanią, ale Grand Prix Emilii-Romanii zaplanowane na Imolę w zeszły weekend zostało odwołane z powodu niszczycielskich powodzi.

Max Verstappen i Sergio Perez z Red Bulla wygrali wszystkie pięć wyścigów w tym sezonie, w tym dwa ostatnie w Monako.

Ponownie będą faworytami, ale pomimo historii wyścigów w księstwie, ogrodzone metalem ulice Monte Carlo mogą się odgryźć - szczególnie na mokrej nawierzchni.

Włoch Jarno Trulli odniósł tam jedyne zwycięstwo w swojej karierze w 2004 roku, a Francuz Olivier Panis w "mokrym" wyścigu w 1996 roku, w którym na mecie pozostały tylko trzy samochody.

Alonso z Aston Martina, zwycięzca w Monako z Renault i McLarenem w 2006 i 2007 roku, będzie gotowy na każdą okazję, która pojawi się na jego drodze po zdobyciu czterech trzecich miejsc w 2023 roku.

"Wydaje się, że mamy samochód, który nie jest najszybszy na prostych. Musimy to poprawić, ale jesteśmy bardzo dobrzy na zakrętach" - powiedział telewizji Sky Sports, zapytany o to, gdzie ma szansę wygrać.

"Powiedziałbym, że najwolniejsze prędkości mistrzostw, powiedzmy Monako, Budapeszt, Singapur; tego rodzaju tory, myślę, że w tej chwili pokładamy nasze główne nadzieje".

Leclerc zdobywał pole position przez ostatnie dwa lata, ale jeszcze nie stanął na podium w Monako jako kierowca Formuły 1.

Mercedes przywiezie zmodernizowany bolid, a Monako jest jednym z ulubionych torów siedmiokrotnego mistrza świata Lewisa Hamiltona, który odniósł tam trzy zwycięstwa.

"Wprowadzamy pierwszy krok w nowym kierunku rozwoju" - powiedział szef zespołu Toto Wolff.

"Nie będzie to srebrna kula; z mojego doświadczenia wynika, że takie nie istnieją w naszym sporcie".

"Mamy nadzieję, że da to kierowcom bardziej stabilną i przewidywalną platformę. Następnie będziemy mogli na tym bazować w nadchodzących tygodniach i miesiącach".

Podwójny mistrz świata Verstappen, zwycięzca Monako z 2021 roku, nie potrzebuje dodatkowej zachęty, aby się wzmocnić i będzie chciał odwrócić sytuację w rywalizacji z Perezem po przegranej z nim w maju ubiegłego roku.

Meksykanin rozbił się w kwalifikacjach, ale mimo to zajął trzecie miejsce na starcie i wyprzedził Verstappena na torze, na którym wyprzedzanie jest niezwykle trudne.

Verstappen zdawał się żywić urazę przez wiele miesięcy i odmówił oddania miejsca Perezowi w Brazylii w listopadzie, nawiązując do "czegoś, co wydarzyło się w przeszłości".

Holenderskie media donosiły, że była to zemsta za Monako, a Perez musiał zaprzeczyć celowemu rozbiciu się, aby zapobiec szybszemu okrążeniu Verstappena.

Meksykanin, obecnie 14 punktów za Verstappenem, będzie chciał powtórzyć zwycięstwo, aby wrócić do walki.

"To wyścig, który dorastając każdy kierowca chce wygrać i miałem szczęście, że udało mi się to osiągnąć w zeszłym sezonie. To tylko zwiększyło mój głód, by ponownie stanąć na najwyższym stopniu podium" - powiedział.