Osiemnaście lat po przegranej z Betisem w swoim pierwszym finale, wymarzony dzień Osasunyrozpoczął się koszmarnie, ponieważ ogromne doświadczenie Los Blancos w wielkich meczach ujawniło się w ciągu zaledwie dwóch minut. Vinicius Junior z łatwością minął Jona Moncayolę i Rubena Penę, po czym wystawił piłkę Rodrygo, którego strzał odbił się od Juana Cruza i przeleciał obok Sergio Herrery.
Mimo to, Los Rojillos nie dali za wygraną i wykonali kilka groźnych dośrodkowań w pole karne, choć Thibaut Courtois z łatwością wybronił główki Aridane Hernándeza, Ante Budimira i Eza Abde.
Zgodnie z oczekiwaniami wszystkich zgromadzonych na prawie 60-tysięcznym Estadio de La Cartuja, Vinícius nie był zadowolony z samej asysty.
I wysiłki Brazylijczyka prawie się przyniosły efekt, gdy ponownie znalazł Rodrygo, który zatrzymał piłkę dla Karima Benzemy, ale Herrera świetnie się ustawił, aby utrzymać nadzieje Osasuny na przywiezienie głównego tytułu na El Sadar po raz pierwszy w 102-letniej historii klubu.
Mimo, że drużyna Jagoby Arrasate walczyła o każdą piłkę, to Real był bliski zdobycia drugiej bramki po przerwie.
Jednak po zaskakująco dominującym początku drugiej połowy ze strony Osasuny, nagle w okolicach godziny gry wszystko się wyrównało. Lucas Torro oddał piękne uderzenie sprzed pola karnego i zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie.
Osasuna nadal nieustannie naciskała na swoich potężnych przeciwników, ale w 70. minucie doznała bólu serca, gdy García nie zdołał przeciąć toru lotu piłki, a strzał Toniego Kroosa został odbity w kierunku Rodrygo, który bezlitośnie wykończył akcję.
Osasuna walczyła dzielnie, ale to Real miał więcej szans, gdy zbliżał się koniec. Bliscy zdobycia bramki byli także David Alaba i Antonio Rudiger.
Tak zdeterminowana Osasuna miała jeszcze jedną okazję do wyrównania, ale świetny blok Daniego Carvajala nie pozwolił Kike Barji na strzelenie gola. Real zdobył pierwsze trofeum Pucharu Króla od 2014 roku, dodając do tego Superpuchar UEFA i Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA, po które sięgnęli już w tym sezonie.
Podczas gdy uwaga Realu skupia się teraz na obronie europejskiej korony w półfinale Ligi Mistrzów, Los Rojillos pozostają bez ważnego trofeum - choć z pewnością wyciągną wnioski z meczu z prawdziwym mistrzem pucharów.